Obrońca "dilera gwiazd": wyrok nie może opierać się na tezach

Cezary P. stanął przed sądem w listopadzietvnwarszawa.pl

Obrońca "dilera gwiazd" wniósł przed sądem o uniewinnienie swojego klienta, oskarżonego o sprzedaż kokainy wartej co najmniej milion złotych. Adwokat przekonywał sąd, że nagrania rozmów Cezarego P. z rzekomymi klientami nie są dowodem na to, że doszło do jakiejkolwiek transakcji. Wyrok ma zostać ogłoszony 16 kwietnia.

Na wtorkowej rozprawie przed Sądem Rejonowym dla Warszawy Pragi-Północ głos zabrał obrońca oskarżonego Cezarego P., mecenas Wojciech Czajka.

Kokaina, jak "miał bóle"

- Można by przyjąć, że to, co zostało wskazane w akcie oskarżenia, jest zgodne z tym, co ustaliliśmy w toku tego postępowania. Ale wyrok wydawany przez sąd, w odróżnieniu od aktu oskarżenia, nie może opierać się na tezach, tylko na dowodach – powiedział obrońca "dilera gwiazd". Mecenas Czajka wniósł o uniewinnienie klienta od zarzucanych mu czynów między innymi z uwagi na treść wyjaśnień złożonych przez Cezarego P. Oskarżony twierdził, że 427 działek kokainy, znalezione podczas przeszukania jego domu, miało być przeznaczone "na własne potrzeby". P. wyjaśniał, że jak "miał bóle", zjadał trzy gramy kokainy w półgodzinnych odstępach. Adwokat zwrócił uwagę, że odsłuchane w toku postępowania sądowego nagrania z podsłuchu założonego na telefonie P. nie są dowodem na to, że oskarżony był dilerem narkotykowym. - Wynika z nich (nagrań – PAP), że dzwoni jedna osoba do drugiej i umawiają się, żeby się ze sobą spotkać. (…) Te nagrania nie są dowodem tego, że rzeczywiście do tego spotkania dochodzi, że rozmówcami są te osoby, które są wskazane w akcie oskarżenia. Ani że jeżeli doszło do tego spotkania, to że miało ono na celu zbycie, udzielenie przez oskarżonego tym osobom jakichkolwiek substancji narkotycznych – podkreślił adwokat. Mecenas Czajka zauważył, że znaczna część przesłuchanych przed sądem świadków zeznała, że nie zna Cezarego P. i nie kupowali od niego narkotyków.

"Nie ma żadnego dowodu"

- Była też znaczna grupa świadków, która mówiła, że zna Cezarego P., ale ich znajomość była koleżeńska, towarzyska albo polegała, co mówiło wielu świadków, na kupowaniu od oskarżonego alkoholu – wymieniał mec. Czajka. Wśród ważnych świadków, którzy mieli poświadczyć w ten sposób, wymienił aktora Borysa Sz. - Ten schemat powtarza się przez cały proces. Na każdej rozprawie jest jedna, dwie osoby, które mówią w ten sposób. (…) Nie można powiedzieć, że te zeznania są niewiarygodne" – dodał adwokat. Mecenas Czajka stwierdził, że nie ma jakiegokolwiek dowodu na to, że Cezary P. wprowadzał do obrotu narkotyki. - Można stwierdzić co najwyżej, że przy oskarżonym takie substancje zostały ujawnione – dodał. O uniewinnienie wnosili także obrońcy osób oskarżonych o pomocnictwo Cezaremu P. w udzielaniu narkotyków, w tym jego żony Iwony P. oraz córki Patrycji P. Na poprzednim terminie rozprawy głos zabrał autor aktu oskarżenia. Prokurator Adam Grzeczyński przypomniał, że P. stanął przed sądem pod zarzutem udziału w obrocie narkotykami i "odpłatnego udzielenia kokainy", na którym miał zarobić 1 mln 33 tys. 200 zł. Oskarżyciel porównał tę kwotę ze średnią płacą pracownika polskiej prokuratury czy sądu. - Najgorzej opłacany pracownik polskiej prokuratury musiałby na taki dochód pracować 44 lata. Średnio zarabiającemu pracownikowi sądu czy prokuratury zajęłoby to 32 lata. Panu P. osiągnięcie takiej kwoty zabrało zaledwie 6 lat – wyliczał Grzeczyński. Prokurator stwierdził, że to porównanie pokazuje "skalę i rozmach" działalności Cezarego P. - Pokazuje, ile tych transakcji musiało być, ilu musiało być klientów, żeby osiągnął tak gigantyczne z punktu widzenia przeciętnego Polaka dochody – zauważył.

"To było jego główne źródło dochodu"

Grzeczyński powiedział, że "te wszystkie kotlety, whisky bez nazwy”, które świadkowie mieli kupować u oskarżonego, ocenia jako kłamstwo. - Wszystko wskazuje na to, że pan P. zarobkowo zajmował się sprzedażą kokainy na terenie Warszawy i okolic. To było jego główne źródło dochodu, a być może nawet jedyne – powiedział prokurator. Prokurator wnosił, by sąd uznał oskarżonego za winnego obu zarzucanych mu czynów, czyli uczestnictwa w obrocie kokainą i odpłatnego jej udzielania innym osobom. - Za szkodzenie zdrowiu ludzi, za gotowość, za brak chęci do uczciwej pracy – wymieniał Grzeczyński. Oskarżyciel zażądał dla P. kary łącznej 8 lat pozbawienia wolności, 32,5 tysiąca grzywny oraz 40 tysięcy nawiązki na cele zapobiegania i zwalczania narkomanii. Oprócz tego prokurator wniósł o przepadek mienia oskarżonego o równowartości kwoty zarobionej na handlu kokainą – czyli ponad 1 mln zł. Dla Iwony P., która miała pomagać mężowi, prokurator chciał roku więzienia w zawieszeniu na trzy lata próby i grzywny w wysokości 9,5 tysiąca złotych. Sprawa córki "dilera gwiazd", Patrycji, miałaby zostać warunkowo umorzona ze względu na małą wagę czynu. Kobieta miała "pomóc" ojcu tylko raz.

Wyrok odroczony

Pozostali oskarżeni, którzy mieli pomagać P., m.in. polecając go znajomym, przekazując numer telefonu, powinni – według prokuratora – zostać skazani na kary pozbawienia wolności w zawieszeniu oraz kilkutysięczne grzywny oraz nawiązki na cele zapobiegania narkomanii. - Wnoszę także, by wszyscy oskarżeni zapłacili koszty procesu, żebyśmy my, jako skarb państwa, nie musieli ponosić tych kosztów – dodał prokurator. Sędzia Anita Kowal "z uwagi na zawiłość sprawy" odroczyła wydanie wyroku do 16 kwietnia. Ma on zostać ogłoszony o godz. 14 w budynku Sądu Rejonowego dla Warszawy Pragi-Północ. Według prokuratury Cezary P. sprzedał 237 osobom kokainę wartą co najmniej milion złotych. Został zatrzymany podczas transakcji narkotykowej w kwietniu 2016 roku przy ulicy Hożej w Warszawie. Od tamtej pory, czyli blisko trzy lata, był tymczasowo aresztowany. Z aresztu zwolniono go 11 lutego po tym, jak ktoś wpłacił za niego 100 tysięcy złotych poręczenia majątkowego. Mężczyzna jest obecnie objęty dozorem policyjnym, ma także zakaz opuszczania kraju.

SPRAWA "DILERA GWIAZD":

[object Object]
Doprowadzenie Cezarego P. na rozprawęArtur Węgrzynowicz / tvnwarszawa.pl
wideo 2/5

PAP/ran/r

Źródło zdjęcia głównego: tvnwarszawa.pl

Pozostałe wiadomości

Część chodnika wzdłuż ulicy Mokotowskiej do niedawna zajmowały samochody. Teraz piesi odzyskali całość tej przestrzeni, a kierowcy mają do dyspozycji miejsca parkingowe na jezdni. Mimo zmian ulica wciąż pozostaje dwukierunkowa.

Piesi odzyskali chodnik, samochody wróciły na ulicę

Piesi odzyskali chodnik, samochody wróciły na ulicę

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Dwa samochody zderzyły się na skrzyżowaniu Alei Jerozolimskich i Prymasa Tysiąclecia. Jeden z nich to nieoznakowany policyjny radiowóz. Nikomu nic się nie stało.

Zderzenie z udziałem nieoznakowanego radiowozu w Alejach Jerozolimskich

Zderzenie z udziałem nieoznakowanego radiowozu w Alejach Jerozolimskich

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Tramwaje nie będą jeździły fragmentem Alej Jerozolimskich. Konieczna jest naprawa torowiska w jednym z najbardziej uczęszczanych skrzyżowań tramwajowych - na rondzie Czterdziestolatka - poinformowały Tramwaje Warszawskie. Prace będą się toczyły w sobotę i niedzielę, 27-28 kwietnia.

Tramwajarze na rondzie Czterdziestolatka. Weekend z utrudnieniami

Tramwajarze na rondzie Czterdziestolatka. Weekend z utrudnieniami

Źródło:
PAP

Toyota land cruiser miała założone niemieckie tablice rejestracyjne, ale została skradziona w Czechach. Policjanci z "Kobry" wspólnie z funkcjonariuszami stołecznego "Orła" przeprowadzili akcję zatrzymania podejrzanego o paserstwo.

"Kobra" i "Orzeł" we wspólnej akcji

"Kobra" i "Orzeł" we wspólnej akcji

Źródło:
tvnwarszawa.pl

75-latkę przez kilka dni osaczali oszuści. Działali bardzo skutecznie. Kobieta była przekonana, że bierze udział w policyjnej obławie i jest świadkiem incognito. Do tego stopnia, że nie uwierzyła prawdziwym policjantom i swoim bliskim, którzy sygnał o jej dziwnym zachowaniu dostali od pracownika banku. Mimo ostrzeżeń przekazała oszustom ponad pół miliona złotych. Na jej szczęście prawdziwi policjanci działali dalej. Odzyskali prawie całą kwotę i zatrzymali trzech podejrzanych o dokonanie oszustwa metodą "na policjanta".

Ostrzegali ją policjanci i rodzina. Im nie uwierzyła, oszustom oddała pół miliona

Ostrzegali ją policjanci i rodzina. Im nie uwierzyła, oszustom oddała pół miliona

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Uczelniana Komisja Wyborcza Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego ogłosiła, że wybory rektora odbędą się 6 maja, a jedyną kandydatką jest prof. Agnieszka Cudnoch-Jędrzejewska. Urzędujący rektor prof. Zbigniew Gaciong wyraził niepokój w związku z tą decyzją.

Wybory na WUM mają się odbyć z jedną kandydatką. Obecny rektor "zaniepokojony"

Wybory na WUM mają się odbyć z jedną kandydatką. Obecny rektor "zaniepokojony"

Źródło:
PAP

Zatrzymali do kontroli kierowcę tira, który przekroczył prędkość w terenie zabudowanym. To był początek jego kłopotów. Jak się okazało, złamał zakaz prowadzenia, a ponadto nie posiadał karty zalogowanej w tachografie cyfrowym i - jak oświadczył - nigdy takiej nie miał.

Po kontroli stracił prawo jazdy w siedmiu kategoriach

Po kontroli stracił prawo jazdy w siedmiu kategoriach

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W środę, 1 maja, na ulice stolicy powrócą zabytkowe autobusy i tramwaje. Dwa brzegi Wisły połączą promy, a nad Zegrze popłynie statek Zefir.

Wyjadą zabytkowe autobusy i tramwaje. Brzegi Wisły połączą promy i wypłynie Zefir

Wyjadą zabytkowe autobusy i tramwaje. Brzegi Wisły połączą promy i wypłynie Zefir

Źródło:
PAP

Aktywistki i aktywiści związani z organizacją Ostatnie Pokolenie blokowali w piątek rano most Świętokrzyski. "To nie koniec na dzisiaj" - zapowiedzieli i słowa dotrzymali. Koło południa protestowali na skrzyżowaniu Marszałkowskiej i Królewskiej w centrum Warszawy, a po południu w Alejach Jerozolimskich. Walczą w ten sposób, jak twierdzą, o lepszy transport publiczny i zwracają uwagę na katastrofalne zmiany klimatyczne.

Przyklejali się do jezdni, blokowali ruch w centrum Warszawy

Przyklejali się do jezdni, blokowali ruch w centrum Warszawy

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na Kontakt 24 napisał czytelnik, który był pasażerem lotu na trasie Bukareszt-Warszawa. Z jego relacji wynika, że podczas lądowania w samolot uderzył piorun. Jak opisał, w kabinie było słychać huk i widać oślepiające światło. Rzecznik przewoźnika potwierdził zdarzenie.

"Jeden wielki huk i oślepiające światło". W lądujący samolot uderzył piorun

"Jeden wielki huk i oślepiające światło". W lądujący samolot uderzył piorun

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszawa.pl

Przez głupi żart na Lotnisku Chopina 54-latka zepsuła sobie urlop. Mieszkanka Warszawy powiedziała podczas odprawy, że w bagażu ma "jakąś bombę i jakieś narkotyki". Do Egiptu nie poleciała, w dodatku ma do zapłacenia 500 złotych mandatu.

"Mam w bagażu jakąś bombę i jakieś narkotyki". Tak zakończyła podróż do Egiptu

"Mam w bagażu jakąś bombę i jakieś narkotyki". Tak zakończyła podróż do Egiptu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W piątek, 26 kwietnia, rowerzyści z Warszawskiej Masy Krytycznej oficjalnie rozpoczęli sezon pod hasłem "Wiosna wraca rowerem". W sobotę natomiast na ulice wyjadą motocykliści.

Rowerzyści już przejechali, w sobotę ruszą motocykliści

Rowerzyści już przejechali, w sobotę ruszą motocykliści

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarzawa.pl
"Pięć dekad pracy artystycznej". Profesor Antoni Fałat odznaczony za zasługi dla stolicy

"Pięć dekad pracy artystycznej". Profesor Antoni Fałat odznaczony za zasługi dla stolicy

Źródło:
PAP

Były wiceprezydent Warszawy Jacek Wojciechowicz został prezydentem Raciborza, 55-tysięcznego miasta na Śląsku. - To wyzwanie. Nie traktuję tego jako zwieńczenia swojej kariery zawodowej, liczę, że uda się w życiu trochę jeszcze zrobić - mówi nam samorządowiec. 

Był wiceprezydentem Warszawy, będzie rządził małym miastem na Śląsku

Był wiceprezydentem Warszawy, będzie rządził małym miastem na Śląsku

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Tuż przed majówką drogowcy planują frezowanie ulic dookoła placu Teatralnego. Z tego powodu w weekend 27-28 kwietnia Nowy Świat i Krakowskie Przedmieście nie będą deptakiem. Z kolei przez trzy dni ulice Lipowa i Dobra na Powiślu posłużą za scenografię. Ekipa filmowa będzie tam pracowała od soboty do poniedziałku.

W ten weekend Trakt Królewski nie będzie deptakiem

W ten weekend Trakt Królewski nie będzie deptakiem

Źródło:
PAP