Miasto straciło miliony, władze nie mają sobie nic do zarzucenia

Działka przy PKiNArtur Węgrzynowicz / tvnwarszawa.pl

Dziennikarskie śledztwo wykazało, że błędy przy reprywatyzacji gruntów mogły narazić Warszawę na wielomilionowe straty. Hanna Gronkiewicz-Waltz ma się odnieść do zarzutów na czwartkowej sesji rady miasta. Na razie jej pracownicy nie umieli nawet ustalić wspólnej "linii obrony".

Sprawa reprywatyzacji to jeden z najbardziej kontrowersyjnych tematów w Warszawie. Mieszkańców bulwersują sytuacje, gdy miasto oddaje budynki, w których dziadkowie zdążyli odchować wnuki, osobom, które z rzeczywistym spadkobiercami mają niewiele wspólnego. Oddaje też szkoły, boiska i parki.

Władze zasłaniają się obowiązującym prawem. Opozycja przekonuje jednak, że wykazują mało determinacji w walce o swoje tereny. Że nie reprezentują interesów mieszkańców. Że przy dobrych chęciach wiele spraw można było wygrać i nie oddawać cennych terenów w prywatne ręce.

Zaangażowanie trudno mierzyć. O poszczególnych przypadkach reprywatyzacji też pisać niełatwo, bo są zwykle grą wybitnych prawników na archiwalne dokumenty, a stawki sięgają milionów złotych. Skazani jesteśmy często na domysły, przypuszczenia i plotki.

Wydawało się, że w tej sytuacji śledztwo "Gazety Stołecznej" może wstrząsnąć opinią publiczną. Dziennikarzom udało się ustalić ponad wszelką wątpliwość, że miasto oddało w 2012 roku cenną działkę w sercu Warszawy, choć miało podstawy, by tego nie robić.

"Największa afera reprywatyzacyjna w historii Warszawy"

Wstrząsu nie było, a władze stolicy ani myślą, by uderzyć się w piersi. Gdy po serii publikacji gazety, jedynymi reakcjami urzędników były średnio przekonujące próby tłumaczeń, redaktor naczelny "Gazety Stołecznej" Michał Wybieralski stracił cierpliwość i opublikował komentarz w którym bardzo ostro ocenił ratusz. Skarży się, że przez ostatnie dwa tygodnie władze Warszawy robiły wszystko, by przekonać opinię publiczną, że nie popełniły błędu. O zwrocie działki pisze wprost: "to bodaj największa afera reprywatyzacyjna w historii Warszawy". I dziwi się, jak to możliwe, że "dwie dziennikarki są w stanie ustalić więcej niż armia urzędników".

W czwartek sprawy tej reprywatyzacji nie da się jednak przemilczeć. Hanna Gronkiewicz-Waltz będzie się z niej tłumaczyć na sesji rady miasta. Na razie przypominamy, co udało się ustalić dziennikarzom.

Oddał i odszedł z ratusza

Jak wszystkie reprywatyzacyjne historie, i ta zaczyna się przed II wojną światową. Właścicielem działki położonej między nieistniejącymi już fragmentami ulic Chmielnej i Złotej (dawny adres to Chmielna 70), a dziś tuż obok Sali Kongresowej, był Holger Martin, obywatel Danii. To ważne, bo to jedno z państw, którym Polska Ludowa wypłaciła odszkodowania związane z tzw. dekretem Bieruta. W 1953 roku Dania otrzymała 5,7 mln koron i przejęła zobowiązania wobec swoich obywateli, pozbawionych majątku w Polsce. Polska nie jest im już nic winna, a działka powinna należeć do miasta.

"Stołeczna" dotarła do aktów notarialnych, w tym umowy sprzedaży, która potwierdza duńskie obywatelstwo Holgera Martina. Zdobyła też stanowiska ministerstw finansów i spraw zagranicznych, które potwierdzają, że rząd polski spłacił wszelkie odszkodowania, co "w sposób ostateczny załatwia sprawy roszczeń".

Mimo to, działka obok PKiN do miasta już nie należy. Jak relacjonuje "Stołeczna", jesienią 2012 roku do ratusza zawitał adwokat Robert Nowaczyk, który twierdził, że odnalazł spadkobierców Duńczyka i z powodzeniem zreprywatyzował działkę. Decyzję o zwrocie miał podpisać Jakub Rudnicki - ówczesny wicedyrektor Biura Gospodarki Nieruchomościami, którego – jak pisze "Stołeczna" – z mecenasem Nowaczykiem łączyły interesy; konkretnie wspólna nieruchomość na Podhalu.

Rudnicki odszedł z BGN w 2013 roku, a zwrot działki przy PKiN miał być jedną z ostatnich spraw, którymi zajmował się w ratuszu. "Stołeczna" przypomina, że on sam również jest beneficjentem reprywatyzacji. Miał przejąć kamienicę przy ul. Kazimierzowskiej na Mokotowie. Roszczenia mieli wcześniej wykupić rodzice, a pół roku po odejściu z pracy Rudnicki miał je przejąć i zreprywatyzować kamienicę wraz z lokatorami.

Według "Gazety" odzyskane przez Nowaczyka grunty nie trafiły bynajmniej w ręce spadkobierców Duńczyka - działka ma dziś trzech właścicieli, którzy niedługo przed zwrotem wykupili roszczenia. Jeden jest współpracownikiem Nowaczyka, drugi to jego siostra (pracująca w ministerstwie sprawiedliwości), a trzeci to prezes sądu dyscyplinarnego warszawskiej Rady Adwokackiej - wylicza "Stołeczna".

Na tym nie koniec. W 2013 roku Hanna Gronkiewicz-Waltz sprzedała im siedem działek sąsiadujących z gruntem odzyskanym po Duńczyku. Zostały wycenione na 21 mln złotych. Nowi właściciele zapłacili wówczas jedynie 6 milionów - w kolejnych latach mają zaś płacić ratuszowi po 3 proc. całej kwoty rocznie.

Warto dodać, że mniejsze działki sprzedano w trybie bezprzetargowym, co jest jednak zgodne z prawem. Ustawa o gospodarowaniu nieruchomościami mówi, że działki, które same w sobie nie mogą być wykorzystane do inwestycji (bo są za małe lub nie mają dostępu do drogi publicznej), można sprzedawać bez przetargu.

Zdaniem cytowanych przez "Stołeczną" ekspertów, tereny nabyte przez trójkę właścicieli - działka po Duńczyku i siedem skrawków od ratusza - są dziś warte 160 milionów złotych. Można na nich postawić 245-metrowy - najwyższego w Polsce - wieżowiec. Zapewne teren kupi jakiś deweloper. - Chętnych nie brakuje - przyznał gazecie jeden z właścicieli.

Sprzeczne tłumaczenia

Zanim wieżowiec powstanie, minie wiele lat. Tymczasem warto zapytać, dlaczego "zwrócono" działkę, za którą rząd polski już raz zapłacił? W ratuszu dziennikarze usłyszeli sprzeczne wyjaśnienia. Nadzorujący reprywatyzację wiceprezydent Jarosław Jóźwiak zapewniał, że w aktach sprawy "nie ma śladu po duńskim obywatelu". Dyrektor miejskiego biura gospodarki nieruchomościami Marcin Bajko wiedzę o Duńczyku jednak posiadał. Stwierdził, że umowy odszkodowawcze między PRL i innymi krajami nie mają mocy wiążącej, bo "nie zostały ratyfikowane i prawidłowo opublikowane w Dzienniku Ustaw".

Jeszcze inną wersję podała Hanna Gronkiewicz-Waltz. W "Faktach po faktach" na antenie TVN24 powiedziała: - Duńczyk był też obywatelem polskim, bo urodził się w Królestwie Polskim i mieszkał w Polsce do końca lat 40. Miał więc dwa obywatelstwa: duńskie i polskie. I dodała, że umowy rządu PRL dotyczą tylko części obcokrajowców i części działek, które miałyby się znajdować w spisie prowadzonym przez Ministerstwo Finansów.

Słowa prezydent szybko sprostowali dziennikarze "Stołecznej". Powołując się na wniosek o paszport udowodnili, że Holger Martin miał tylko jedno obywatelstwo - duńskie.

Ratusz, nie dość, że nie potrafi ustalić wspólnej wersji wydarzeń, stale zrzuca winę na inne instytucje. Urzędnicy przekonują, że obowiązków nie dopełniło m.in. ministerstwo finansów, które nie dostarczyło informacji o Duńczyku. BGN faktycznie pytało resort o działkę przy PKiN. Ten przekazał, że nie ma informacji, ale zwrócił się o pomoc do ministerstwa spraw zagranicznych. Na odpowiedź MSZ, jak pisze "Stołeczna", ratusz już jednak nie czekał. Zwrócił grunty.

Kolejną instytucją, którą zasłania się miasto, jest Samorządowe Kolegium Odwoławcze. Ono także zajmowało się reprywatyzacją działki w centrum. Prezes SKO Tomasz Podlejski nie ma wątpliwości: - Sprawę powinien badać urząd miasta - mówi i na potwierdzenie swoich słów przesyła odpowiedni wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego. W sobotę, w wywiadzie dla "Stołecznej" Podlejski dodał: - Ratusz, który ma wieloletnie doświadczenie w reprywatyzacji, doskonale zdaje sobie sprawę, że zawinił sam.

Oczekujemy jawności

Hanna Gronkiewicz-Waltz będzie się tłumaczyć w czwartek, na sesji rady miasta. Jarosław Jóźwiak zapowiedział na Twitterze, że prezydent warszawy przedstawi "pełną informację na ten temat". Happening na ten dzień zapowiedziało z kolei stowarzyszenie Miasto Jest Nasze, które od dawna stara się nagłaśniać patologie towarzyszące reprywatyzacji. "Pani Prezydent od 24 kwietnia milczy na ten temat. Przyjdźmy wysłuchać Hanny Gronkiewicz-Waltz i zamanifestujmy przeciwko nieprawidłowościom w warszawskim ratuszu" - zachęcają w mediach społecznościowych. Apelują, by przynieść ze sobą wałki do ciasta i do malowania, które mają posłużyć "jako symbol walki z łamaniem prawa".

Plac Defilad to nie pierwszy zwrot, który budzi duże kontrowersje. Nie dalej jak miesiąc temu informowaliśmy o reprywatyzacji boiska przy ul. Foksal. Jak pisaliśmy na tvnwarszawa.pl, ratusz chciał spłacić ten teren działkami na placu Defilad. Transakcja zmierzała do końca, ale okazało się że reprywatyzacja boiska jest zawieszona. Urzędnicy nabrali wątpliwości co do zwrotu, bo okazało się, że jeden z jego dawnych właścicieli (obywatel USA) dostał już odszkodowanie.

Na ostatniej sesji Rady Warszawy wspólny głos w sprawie reprywatyzacji zabrała opozycja. Zgodnie zarzuciła władzom miasta brak sumienności i jawności w rozpatrywaniu roszczeń. Przypomniała, że miasto każdego roku oddaje szkoły, parki, boiska czy kamienice. Dzika reprywatyzacja niesie za sobą nie tylko milionowe straty, ale też dziesiątki ludzkich tragedii wyrzucanych z kamienic lokatorów. My też oczekujemy od ratusza większej jawności, dlatego zdecydowaliśmy się opisać szczegóły śledztwa "Gazety Stołecznej" na łamach tvnwarszawa.pl.

ZOBACZ TAKŻE: CBA w ratuszu. Gronkiewicz-Waltz: "To atak za prawdę"

Hanna Gronkiewicz-Waltz o kontroli CBA
Hanna Gronkiewicz-Waltz o kontroli CBATVN24

CZYTAJ TAKŻE: Reprywatyzacja. Rząd zabrał miastu 200 milionów na odszkodowania

Radni komentują stanowisko ministra skarbu
Radni komentują stanowisko ministra skarbuMateusz Szmelter / tvnwarszawa.pl

CZYTAJ TEŻ: Spadkobiercy odzyskali grunt. Mieszkańcy boją się, że trafią na bruk

Spadkobierca uzyskał grunty przy Grochowskiej 230a
Spadkobierca uzyskał grunty przy Grochowskiej 230aArtur Węgrzynowicz / tvnwarszawa.pl

Karolina Wiśniewska

Źródło zdjęcia głównego: Artur Węgrzynowicz / tvnwarszawa.pl

Pozostałe wiadomości

Były wiceprezydent Warszawy Jacek Wojciechowicz został prezydentem Raciborza, 55-tysięcznego miasta na Śląsku. - To wyzwanie. Nie traktuję tego jako zwieńczenia swojej kariery zawodowej, liczę, że uda się w życiu trochę jeszcze zrobić - mówi nam samorządowiec. 

Był wiceprezydentem Warszawy, będzie rządził małym miastem na Śląsku

Był wiceprezydentem Warszawy, będzie rządził małym miastem na Śląsku

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Dwa auta zderzyły się w nocy z czwartku na piątek na zjeździe z mostu Poniatowskiego. Jak podaje policja, nikt nie ucierpiał. Jeden z kierowców po stłuczce uciekł.

Nocna kolizja na zjeździe z mostu. Kierowca auta z wypożyczalni uciekł

Nocna kolizja na zjeździe z mostu. Kierowca auta z wypożyczalni uciekł

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na czas majówki zmianie ulegnie rozkład jazdy pojazdów komunikacji miejskiej. 1 i 3 maja będzie kursować według świątecznego harmonogramu, a 2 maja podjedzie na przystanki zgodnie z sobotnim rozkładem.

Komunikacja miejska w majówkę. Sprawdź, jak będą kursować tramwaje, autobusy i pociągi

Komunikacja miejska w majówkę. Sprawdź, jak będą kursować tramwaje, autobusy i pociągi

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Jechał całą szerokością jezdni, jego auto miało uszkodzone koło i urwany zderzak. Na drodze w Ostrołęce świadkowie zablokowali mu drogę, ale kierowca rzucił się jeszcze do ucieczki. Po zatrzymaniu przez policję okazało się, że mężczyzna był pijany, miał sądowy zakaz prowadzenia i jechał kradzionym samochodem.

Pijany jechał kradzionym i uszkodzonym autem, świadkowie zablokowali mu drogę

Pijany jechał kradzionym i uszkodzonym autem, świadkowie zablokowali mu drogę

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W piątek, 26 kwietnia, rowerzyści z Warszawskiej Masy Krytycznej oficjalnie rozpoczną sezon pod hasłem "Wiosna wraca rowerem". W sobotę natomiast na ulice wyjadą motocykliści.

W piątek rowerzyści, w sobotę motocykliści

W piątek rowerzyści, w sobotę motocykliści

Źródło:
tvnwarzawa.pl

W piśmie z 25 kwietnia ministra zdrowia Izabela Leszczyna zwróciła się do Uczelnianej Komisji Wyborczej Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego o anulowanie obecnego postępowania w sprawie wyboru rektora, a także do właściwych organów uczelni o wszczęcie nowej procedury, w tym o wybór nowego składu uczelnianej komisji wyborczej oraz nowego kolegium elektorów w celu "zapewnienia pełnego obiektywizmu tego wyboru" - czytamy na stronie WUM. To pokłosie zamieszania wokół dwóch kandydatów: ubiegającej się o funkcję rektora prof. Agnieszki Cudnoch-Jędrzejewskiej i obecnego rektora uczelni prof. Zbigniewa Gacionga.

Ministra zdrowia zabiera głos sprawie wyboru rektora Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego

Ministra zdrowia zabiera głos sprawie wyboru rektora Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego

Źródło:
PAP

W stolicy rozpoczął się przegląd syren alarmowych. W jego trakcie mogą być one uruchamiane. Prace potrwają miesiąc.

Przez miesiąc będą testować syreny alarmowe

Przez miesiąc będą testować syreny alarmowe

Źródło:
PAP

Zgłoszenie świadka i szybka reakcja służb zapobiegły tragedii w Ciechanowie. Policjanci tuż przed przyjazdem pociągu ściągnęli z torów zagubionego i zdezorientowanego 75-latka. Mężczyzna nie potrafił wytłumaczyć, dlaczego się tam znalazł. Senior trafił pod opiekę lekarzy.

Ściągnęli z torów zagubionego 75-latka, po chwili przejechał pociąg

Ściągnęli z torów zagubionego 75-latka, po chwili przejechał pociąg

Źródło:
PAP

Stołeczni drogowcy poinformowali o priorytetach w zakresie remontów jezdni i budowy dróg rowerowych. Wskazali też miejsca, gdzie niebawem pojawi się więcej zieleni, a także podsumowali, co zostało do zrobienia w kwestii oświetlenia ulic.

Frezowanie, więcej zieleni i nowe ścieżki rowerowe. Miejscy drogowcy o planach na najbliższe miesiące

Frezowanie, więcej zieleni i nowe ścieżki rowerowe. Miejscy drogowcy o planach na najbliższe miesiące

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Kierowcę autobusu zaniepokoiła starsza kobieta, która siedziała w pojeździe od dłuższego czasu i nic nie wskazywało na to, by zamierzała wysiąść. Wezwał strażników miejskich, którzy się nią zajęli. Okazało się, że 82-latka ma problemy z pamięcią, a jej zaginięcie zgłosiła rodzina.

Jeździła autobusem od pętli do pętli, pamiętała tylko imię i nazwisko

Jeździła autobusem od pętli do pętli, pamiętała tylko imię i nazwisko

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prokuratura poinformowała o zatrzymaniu pięciu osób w sprawie kradzieży woluminów z Biblioteki Uniwersyteckiej w Warszawie. Powołano międzynarodowy zespół śledczy. Wiadomo, że jednej z zatrzymanych osób przedstawiono już zarzuty.

Pięć osób zatrzymanych w związku z kradzieżą cennych starodruków z Biblioteki Uniwersyteckiej w Warszawie

Pięć osób zatrzymanych w związku z kradzieżą cennych starodruków z Biblioteki Uniwersyteckiej w Warszawie

Źródło:
PAP

Ksiądz pełniący posługę w jednej z warszawskich parafii został zatrzymany przez funkcjonariuszy Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Duchowny usłyszał zarzuty, jest podejrzany o oszustwa podatkowe oraz przywłaszczenie pieniędzy pochodzących z darowizn. Straty Skarbu Państwa mogły wynieść ponad pięć milionów złotych.

Ksiądz z warszawskiej parafii zatrzymany przez CBA

Ksiądz z warszawskiej parafii zatrzymany przez CBA

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pierwsza sesja nowej Rady Warszawy z zaprzysiężeniem prezydenta stolicy odbędzie się we wtorek 7 maja o godzinie 14.30 w Pałacu Kultury i Nauki w Sali Warszawskiej na IV piętrze - poinformował komisarz wyborczy.

Jest termin pierwszej sesji nowej Rady Warszawy

Jest termin pierwszej sesji nowej Rady Warszawy

Źródło:
PAP/tvnwarszawa.pl

Policjanci zatrzymali 21-latka, który jak ustalili, podawał się za prokuratora oraz policjanta Centralnego Biura Śledczego. Młody mężczyzna usłyszał zarzut oszustwa.

21-letni "prokurator" zatrzymany

21-letni "prokurator" zatrzymany

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W sobotę, 27 kwietnia, tramwajarze wrócą na ulicę Obozową, gdzie wybudują kolejne przystanki. Zmiany wiążą się z utrudnieniami. Będzie zamykana zarówno jezdnia w stronę Śródmieścia, jak i na Bemowo. Kierowcy pojadą objazdami. Zmienią się też trasy komunikacji miejskiej.

Wybudują kolejne przystanki, kierowcy pojadą objazdami

Wybudują kolejne przystanki, kierowcy pojadą objazdami

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prace przy budowie linii tramwajowej na Sielce w ciągu ulicy Spacerowej i Gagarina zbliżają się do końca. Ratusz zapowiada, że pierwsze składy z pasażerami pojadą na przełomie maja i czerwca. Otwarcie Spacerowej dla kierowców obu kierunkach ma nastąpić już w połowie przyszłego miesiąca.

Ostatni etap prac na Gagarina. Kolejne zmiany w ruchu i jazdy testowe tramwaju

Ostatni etap prac na Gagarina. Kolejne zmiany w ruchu i jazdy testowe tramwaju

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na ulicy Koszykowej będzie więcej zieleni. Miejsce betonowych płyt zajmą nasadzenia krzewów i bylin. Zmieni się otoczenie przy ulicy Lindleya, Chałubińskiego i Krzywickiego.

Na Koszykowej mniej betonu, więcej zieleni

Na Koszykowej mniej betonu, więcej zieleni

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Drogowcy na Placu Pięciu Rogów rozstawili kamery i rozpoczęli liczenie. Okazuje się, że miesięcznie przemieszcza się tamtędy ponad milion osób. Tygodniowo ponad 12 tysięcy spacerowiczów ogląda "niebieskie jajo" - interaktywną rzeźbą Joanny Rajkowskiej.

Policzyli ludzi na Placu Pięciu Rogów i sprawdzili zainteresowanie "niebieskim jajem"

Policzyli ludzi na Placu Pięciu Rogów i sprawdzili zainteresowanie "niebieskim jajem"

Źródło:
PAP

Dwóch mężczyzn usłyszało zarzut posiadania znacznej ilości narkotyków. W mieszkaniu na terenie Radomia i samochodach podejrzanych znaleziono łącznie 16,5 kilograma kokainy i heroiny.

"Nakryli ich, gdy rozdrabniali i pakowali narkotyki". O wartości sześciu milionów złotych

"Nakryli ich, gdy rozdrabniali i pakowali narkotyki". O wartości sześciu milionów złotych

Źródło:
PAP