Jest wyrok w sprawie Piotra Tymochowicza

[object Object]
"Jestem absolutnie niewinny"TVN24
wideo 2/5

Sąd Rejonowy Warszawa Praga-Północ uznał w piątek Piotra Tymochowicza za winnego "posiadanie w celu rozpowszechniania" plików z pornografią dziecięcą. Sędzia Magdalena Garstka-Gliwa wymierzyła byłemu doradcy polityków karę trzech lat więzienia.

Piotr Tymochowicz wyraził zgodę na publikację swoich danych osobowych i wizerunku.

- Oskarżonego Piotra Tomasza Tymochowicza uznaję za winnego popełnienia czynów mu zarzucanych, przy czym przyjmuję, że czynów tych dopuścił się w krótkich odstępach czasu - powiedziała sędzia Garstka-Gliwa.

Sąd wymierzył Tymochowiczowi karę łączną trzech lat więzienia za "posiadanie w celu rozpowszechniania" pornografii dziecięcej i za posiadanie treści pornograficznych, które miał przewozić za granicę, m.in. do Kambodży i Japonii. Oskarżony musi także zostać objęty "programem terapii dla prewencyjnych sprawców przestępstw przeciwko wolności seksualnej", bo biegli seksuolodzy stwierdzili, że ma on zaburzenia preferencji seksualnych. Oskarżony został także obciążony kosztami sądowymi. Wyrok jest nieprawomocny.

Zwolnienie z aresztu

Jednocześnie sędzia Garstka-Gliwa powiedziała, że uchyla Tymochowiczowi tymczasowy areszt. Orzeczenie to ma charakter natychmiastowy. Sąd tuż po ogłoszeniu postanowienia rozpoczął sporządzanie wniosku do Aresztu Śledczego Warszawa-Białołęka.

Tymochowicz musi wpłacić 100 tysięcy poręczenia majątkowego, zostanie także objęty dozorem policji raz w tygodniu, ma zakaz opuszczania kraju i musi oddać paszport. Pieniądze muszą zostać wpłacone do 16 listopada. Jeśli kwota nie wpłynie, "sąd rozważy stosowanie innych środków zapobiegawczych".

"Wina oskarżonego nie budzi żadnych wątpliwości"

Sędzia Garstka-Gliwa powiedziała, że wydając wyrok, brała pod uwagę opinie biegłych informatyków (w sumie było ich siedem), a także oparła się na "dowodach osobowych". Stwierdziła, że "wina oskarżonego nie budzi żadnych wątpliwości", dlatego wnioski obrońców o uniewinnienie nie mogły zostać uwzględnione. Wymiar kary argumentowała wysoką szkodliwością czynu oraz liczbą, regularnością i wielokrotnością popełnianych przestępstw. Uznała także, że oskarżony działał "z wyjątkowo błahych pobudek zaspokojenia swojego popędu płciowego". - Oskarżony jest osobą niepoprawną, która wykazuje lekceważącą postawę dla obowiązujących norm prawnych - oceniła.

Garstka-Gliwa powiedziała, że kara trzech lat pozbawienia wolności jest karą "w dolnych granicach", bo Tymochowiczowi groziło od dwóch do 12 lat więzienia. Sąd uznał także, ze cztery lata i sześć miesięcy więzienia, których żądał prokurator, to "kara rażąco surowa", m.in. ze względu na wcześniejszą niekaralność oskarżonego.

Międzynarodowa akcja policji

Piotr Tymochowicz został zatrzymany pod koniec października 2017 roku. Przyjechał wówczas z Kambodży, by w hotelu na warszawskim Okęciu prowadzić szkolenie dla pracowników firmy ubezpieczeniowej.

Zarzuty, za jakie stanął przed sądem, były konsekwencją śledztwa prowadzonego od 2015 roku. Podczas międzynarodowej policyjnej akcji antypedofilskiej o kryptonimie RINA w domu Piotra Tymochowicza zabezpieczono komputery i nośniki pamięci, z których biegli informatycy odzyskali ponad trzy i pół tysiąca skasowanych wcześniej plików z pornografią z udziałem dzieci. W jego telefonie z ponad tysiąca zakładek odnoszących do stron internetowych, trzy miały przekierowywać na strony z treściami pedofilskimi.

Jak przypomniała sędzia Garstka-Gliwa, niemiecka policja śledziła w internecie plik pornograficzny z udziałem około 5-letniej dziewczynki. Ten plik miał być pobierany, a także rozpowszechniany za pomocą programu aMule z adresu IP przypisanego właśnie Tymochowiczowi.

"Materiały mogą mieć podłoże polityczne"

Tymochowicz w toku śledztwa ani później przed sądem nie przyznawał się do winy. Sugerował, że treści, o których posiadanie jest oskarżony, mogły mu zostać podrzucone. Wymieniał także osoby, które mogły to zrobić. Podczas ostatniej rozprawy powiedział, że "żadnego z zarzucanych mu czynów nie popełnił". - Nie mam skłonności, które mi się na siłę wmawia. Nie musiałem sobie w taki sposób urozmaicać życia, nie wchodziłem na zwykłe ani nawet na niezwykłe strony pornograficzne – mówił.

Sędzia Garstka-Gliwa oceniła jego wyjaśnienia jako pozbawione waloru wiarygodności, wzajemnie sprzeczne i pozbawione logiki, a momentami nawet oderwane od rzeczywistości.

- Oskarżony wskazywał wielokrotnie, że znalezione u niego materiały mogą mieć podłoże polityczne. Z uporem twierdził, że ktoś chce zniszczyć jego wizerunek. Próbował zrzucić winę na inne osoby. Twierdził, że to może być efektem działania WSI, wskazywał też na Lecha i Jarosława Kaczyńskich. Mówił, że Kaczyńscy mu nie darują, że hodował kaczki o imieniu Lech i Jarosław - przytaczała treść wyjaśnień. - Mówił, że podejrzewa, że ktoś mu chce wgrać pedofilskie filmy, a w żadnym stopniu się przed tym nie chronił - powiedziała.

Sąd przypomniał, że Tymochowicz i wielu świadków (rodzina, przyjaciele) powtarzali, że prowadził on dom typu otwartego, w którym szkolił ludzi i każdy mógł korzystać z jego sieci internetowej, a także komputerów i pendrive’ów, chociaż żaden ze świadków nie potwierdził, że brał od niego taki sprzęt.

Wiarygodność Tymochowicza według sądu podważa też ta część jego wyjaśnień, w której twierdził, że jest "laikiem komputerowym" i nie potrafiłby ściągnąć filmu z Internetu. Sąd zauważył, że oskarżony prowadził kiedyś w telewizji program "Halo, komputer! ", gdzie przedstawiał się w roli eksperta, a obecnie prowadził kanał na YouTube i regularnie zamieszczał filmy.

Obrona chciała uniewinnienia

Obrona podważała z kolei rzetelność i wiarygodność opinii ekspertów z dziedziny informatyki, którzy wydawali opinię. Zarzucano także brak odpowiedniego zabezpieczenia sprzętu, a także brak przeprowadzenia "analizy powłamaniowej" sprzętu.

Prokurator Adam Borkowski z Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga żądał dla Tymochowicza czterech lat i sześć miesięcy pozbawienia wolności. Obrona wnosiła o uniewinnienie.

"Jestem absolutnie niewinny"

- Nie wiedziałem, że żyjemy w Korei Północnej. Jestem absolutnie niewinny i jestem w szoku po tym, co usłyszałem w sądzie - powiedział Tymochowicz tuż po opuszczeniu sali rozpraw. Na późniejszym briefingu prasowym zapowiedział złożenie apelacji od piątkowego wyroku. Przypomniał też wyjaśnienia składane przed sądem w trakcie procesu i zastrzegł, że zamierza udowodnić, że został niesłusznie skazany.

Do wyroku odniosła się też adwokat broniąca byłego doradcę polityków przed sądem. - Fundamentalnie się z nim (wyrokiem - red.) nie zgadzamy. Mieliśmy pewne wątpliwości co do obiektywizmu sądu - powiedziała Beata Czechowicz. I przypomniała, że w związku z tymi obiekcjami dwukrotnie składany był wniosek o wyłączenie sędziego. - Musimy poznać treść uzasadnienia pisemnego wyroku i na pewno będziemy w tej sprawie wywodzić apelację. W świetle prawa cały czas działa domniemanie niewinności. Piotr Tymochowicz pozostaje osobą niewinną - dodała.

Pełnomocniczka skomentowała też decyzję o uchyleniu przez sąd tymczasowego aresztu dla Tymochowicza. - Mam nadzieję, że to ułatwi mu podjęcie aktywnej obrony, bo pewnym znamieniem tej sprawy było to, że w znacznym stopniu zostały ograniczone możliwości obrończe oskarżonego. Wydaje mi się, że wyrok w tym kształcie jest w dużym stopniu efektem tego, że szereg istotnych wniosków dowodowych obrony dotyczących opiniowania zostało oddalonych - oceniła.

Podczas piątkowej rozprawy Tymochowiczowi towarzyszyli jego rodzice. - To było sprawozdanie prokuratura. Słowo w słowo to była potwarz dla syna. Pani sędzia powieliła oskarżenia prokuratury. Nie brała pod uwagę obrony. To okropne, potworne. To bezczelne kłamstwa - oceniła wyrok sądu Danuta Tymochowicz. Zapowiedziała też, że rodzina będzie walczyć o obronę i uniewinnienie jej syna. W podobnym tonie wypowiedział się ojciec Tymochowicza. - To są wymysły prokuratora ze względów politycznych. Piotr jest niewinny. Nigdy nie miał skłonności pedofilskich - podkreślił Stefan Tymochowicz.

Zobacz nasze archiwalne materiały dotyczące sprawy Tymochowicza:

[object Object]
Piotra T. do sądu doprowadziła policjatvnwarszawa.pl
wideo 2/3

PAP/kw/kk/pm

Pozostałe wiadomości

Samochód ciężarowy wypadł z drogi w okolicy Białobrzegów (Mazowieckie). Nikomu nic się nie stało, jednak kierowcy muszą się liczyć z utrudnieniami.

"Kierowca stracił panowanie nad pojazdem". Tir uderzył w barierki, stoi w poprzek jezdni

"Kierowca stracił panowanie nad pojazdem". Tir uderzył w barierki, stoi w poprzek jezdni

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Dwa auta zderzyły się w nocy z czwartku na piątek na zjeździe z mostu Poniatowskiego. Jak podaje policja, nikt nie ucierpiał. Jeden z kierowców po stłuczce uciekł.

Nocna kolizja na zjeździe z mostu. Kierowca auta z wypożyczalni uciekł

Nocna kolizja na zjeździe z mostu. Kierowca auta z wypożyczalni uciekł

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Były wiceprezydent Warszawy Jacek Wojciechowicz został prezydentem Raciborza, 55-tysięcznego miasta na Śląsku. - To wyzwanie. Nie traktuję tego jako zwieńczenia swojej kariery zawodowej, liczę, że uda się w życiu trochę jeszcze zrobić - mówi nam samorządowiec. 

Był wiceprezydentem Warszawy, będzie rządził małym miastem na Śląsku

Był wiceprezydentem Warszawy, będzie rządził małym miastem na Śląsku

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na czas majówki zmianie ulegnie rozkład jazdy pojazdów komunikacji miejskiej. 1 i 3 maja będzie kursować według świątecznego harmonogramu, a 2 maja podjedzie na przystanki zgodnie z sobotnim rozkładem.

Komunikacja miejska w majówkę. Sprawdź, jak będą kursować tramwaje, autobusy i pociągi

Komunikacja miejska w majówkę. Sprawdź, jak będą kursować tramwaje, autobusy i pociągi

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Jechał całą szerokością jezdni, jego auto miało uszkodzone koło i urwany zderzak. Na drodze w Ostrołęce świadkowie zablokowali mu drogę, ale kierowca rzucił się jeszcze do ucieczki. Po zatrzymaniu przez policję okazało się, że mężczyzna był pijany, miał sądowy zakaz prowadzenia i jechał kradzionym samochodem.

Pijany jechał kradzionym i uszkodzonym autem, świadkowie zablokowali mu drogę

Pijany jechał kradzionym i uszkodzonym autem, świadkowie zablokowali mu drogę

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W piątek, 26 kwietnia, rowerzyści z Warszawskiej Masy Krytycznej oficjalnie rozpoczną sezon pod hasłem "Wiosna wraca rowerem". W sobotę natomiast na ulice wyjadą motocykliści.

W piątek rowerzyści, w sobotę motocykliści

W piątek rowerzyści, w sobotę motocykliści

Źródło:
tvnwarzawa.pl

W piśmie z 25 kwietnia ministra zdrowia Izabela Leszczyna zwróciła się do Uczelnianej Komisji Wyborczej Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego o anulowanie obecnego postępowania w sprawie wyboru rektora, a także do właściwych organów uczelni o wszczęcie nowej procedury, w tym o wybór nowego składu uczelnianej komisji wyborczej oraz nowego kolegium elektorów w celu "zapewnienia pełnego obiektywizmu tego wyboru" - czytamy na stronie WUM. To pokłosie zamieszania wokół dwóch kandydatów: ubiegającej się o funkcję rektora prof. Agnieszki Cudnoch-Jędrzejewskiej i obecnego rektora uczelni prof. Zbigniewa Gacionga.

Ministra zdrowia zabiera głos sprawie wyboru rektora Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego

Ministra zdrowia zabiera głos sprawie wyboru rektora Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego

Źródło:
PAP

W stolicy rozpoczął się przegląd syren alarmowych. W jego trakcie mogą być one uruchamiane. Prace potrwają miesiąc.

Przez miesiąc będą testować syreny alarmowe

Przez miesiąc będą testować syreny alarmowe

Źródło:
PAP

Zgłoszenie świadka i szybka reakcja służb zapobiegły tragedii w Ciechanowie. Policjanci tuż przed przyjazdem pociągu ściągnęli z torów zagubionego i zdezorientowanego 75-latka. Mężczyzna nie potrafił wytłumaczyć, dlaczego się tam znalazł. Senior trafił pod opiekę lekarzy.

Ściągnęli z torów zagubionego 75-latka, po chwili przejechał pociąg

Ściągnęli z torów zagubionego 75-latka, po chwili przejechał pociąg

Źródło:
PAP

Stołeczni drogowcy poinformowali o priorytetach w zakresie remontów jezdni i budowy dróg rowerowych. Wskazali też miejsca, gdzie niebawem pojawi się więcej zieleni, a także podsumowali, co zostało do zrobienia w kwestii oświetlenia ulic.

Frezowanie, więcej zieleni i nowe ścieżki rowerowe. Miejscy drogowcy o planach na najbliższe miesiące

Frezowanie, więcej zieleni i nowe ścieżki rowerowe. Miejscy drogowcy o planach na najbliższe miesiące

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Kierowcę autobusu zaniepokoiła starsza kobieta, która siedziała w pojeździe od dłuższego czasu i nic nie wskazywało na to, by zamierzała wysiąść. Wezwał strażników miejskich, którzy się nią zajęli. Okazało się, że 82-latka ma problemy z pamięcią, a jej zaginięcie zgłosiła rodzina.

Jeździła autobusem od pętli do pętli, pamiętała tylko imię i nazwisko

Jeździła autobusem od pętli do pętli, pamiętała tylko imię i nazwisko

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prokuratura poinformowała o zatrzymaniu pięciu osób w sprawie kradzieży woluminów z Biblioteki Uniwersyteckiej w Warszawie. Powołano międzynarodowy zespół śledczy. Wiadomo, że jednej z zatrzymanych osób przedstawiono już zarzuty.

Pięć osób zatrzymanych w związku z kradzieżą cennych starodruków z Biblioteki Uniwersyteckiej w Warszawie

Pięć osób zatrzymanych w związku z kradzieżą cennych starodruków z Biblioteki Uniwersyteckiej w Warszawie

Źródło:
PAP

Ksiądz pełniący posługę w jednej z warszawskich parafii został zatrzymany przez funkcjonariuszy Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Duchowny usłyszał zarzuty, jest podejrzany o oszustwa podatkowe oraz przywłaszczenie pieniędzy pochodzących z darowizn. Straty Skarbu Państwa mogły wynieść ponad pięć milionów złotych.

Ksiądz z warszawskiej parafii zatrzymany przez CBA

Ksiądz z warszawskiej parafii zatrzymany przez CBA

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pierwsza sesja nowej Rady Warszawy z zaprzysiężeniem prezydenta stolicy odbędzie się we wtorek 7 maja o godzinie 14.30 w Pałacu Kultury i Nauki w Sali Warszawskiej na IV piętrze - poinformował komisarz wyborczy.

Jest termin pierwszej sesji nowej Rady Warszawy

Jest termin pierwszej sesji nowej Rady Warszawy

Źródło:
PAP/tvnwarszawa.pl

Policjanci zatrzymali 21-latka, który jak ustalili, podawał się za prokuratora oraz policjanta Centralnego Biura Śledczego. Młody mężczyzna usłyszał zarzut oszustwa.

21-letni "prokurator" zatrzymany

21-letni "prokurator" zatrzymany

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W sobotę, 27 kwietnia, tramwajarze wrócą na ulicę Obozową, gdzie wybudują kolejne przystanki. Zmiany wiążą się z utrudnieniami. Będzie zamykana zarówno jezdnia w stronę Śródmieścia, jak i na Bemowo. Kierowcy pojadą objazdami. Zmienią się też trasy komunikacji miejskiej.

Wybudują kolejne przystanki, kierowcy pojadą objazdami

Wybudują kolejne przystanki, kierowcy pojadą objazdami

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prace przy budowie linii tramwajowej na Sielce w ciągu ulicy Spacerowej i Gagarina zbliżają się do końca. Ratusz zapowiada, że pierwsze składy z pasażerami pojadą na przełomie maja i czerwca. Otwarcie Spacerowej dla kierowców obu kierunkach ma nastąpić już w połowie przyszłego miesiąca.

Ostatni etap prac na Gagarina. Kolejne zmiany w ruchu i jazdy testowe tramwaju

Ostatni etap prac na Gagarina. Kolejne zmiany w ruchu i jazdy testowe tramwaju

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na ulicy Koszykowej będzie więcej zieleni. Miejsce betonowych płyt zajmą nasadzenia krzewów i bylin. Zmieni się otoczenie przy ulicy Lindleya, Chałubińskiego i Krzywickiego.

Na Koszykowej mniej betonu, więcej zieleni

Na Koszykowej mniej betonu, więcej zieleni

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Drogowcy na Placu Pięciu Rogów rozstawili kamery i rozpoczęli liczenie. Okazuje się, że miesięcznie przemieszcza się tamtędy ponad milion osób. Tygodniowo ponad 12 tysięcy spacerowiczów ogląda "niebieskie jajo" - interaktywną rzeźbą Joanny Rajkowskiej.

Policzyli ludzi na Placu Pięciu Rogów i sprawdzili zainteresowanie "niebieskim jajem"

Policzyli ludzi na Placu Pięciu Rogów i sprawdzili zainteresowanie "niebieskim jajem"

Źródło:
PAP

Dwóch mężczyzn usłyszało zarzut posiadania znacznej ilości narkotyków. W mieszkaniu na terenie Radomia i samochodach podejrzanych znaleziono łącznie 16,5 kilograma kokainy i heroiny.

"Nakryli ich, gdy rozdrabniali i pakowali narkotyki". O wartości sześciu milionów złotych

"Nakryli ich, gdy rozdrabniali i pakowali narkotyki". O wartości sześciu milionów złotych

Źródło:
PAP