"Czarne Koszule" pokonały na własnym boisku Arkę Gdynia 4:0. Dwie bramki zdobył Adrian Mierzejewski, a po jednym trafieniu dołożyli Łukaszowie - Trałka i Piątek.
Polonia przystąpiła do meczu z Arką po trzech kolejnych zwycięstwach, ale bez dwóch piłkarzy, którzy mogliby zadbać o strzelanie bramek. Artur Sobiech jest kontuzjowany, a Euzebiusz Smolarek pauzował za czerwoną kartkę.
Wobec ich absencji trener Jacek Zieliński zmuszony był wystawić w ataku Daniela Gołębiewskiego, który już w pierwszej połowie mógł - a może nawet powinien - skompletować hat-tricka. Wszystkie dogodne okazje zmarnował i gdyby nie koledzy, miałby pewnie smutne święta.
Już w pierwszej minucie znalazł się sam przed Marcelo Moretto, ale nieco zaskoczony obrotem sprawy strzelił zbyt lekko. W 27. minucie również zachował się nieporadnie w polu karnym Arki, a jego strzał został zablokowany, ale po dobitce z 13 metrów Łukasza Trałki piłka znalazła drogę do siatki.
Do przerwy 2:0
W 43. minucie znowu w dogodnej sytuacji spudłował Gołębiewski, ale tuż przed przerwą gospodarze cieszyli się z drugiej bramki. Trałka wdał się w pojedynek z kilkoma gdyńskimi obrońcami. To ich mijał, to tracił piłkę, by ją odzyskać i gdy wydawało się, że wkrótce jego taniec się zakończy, został podcięty w polu karnym. Sędzia wskazał na rzut karny, a Adrian Mierzejewski pewnie trafił z 11 metrów.
Dwubramkowe prowadzenie sprawiło, że "Czarne Koszule" zaczęły grać spokojniej i swobodniej. Efekty przyniosło to już pięć minut po przerwie, kiedy po dośrodkowaniu Tomasza Brzyskiego efektowną główką rezultat podwyższył Łukasz Piątek.
W 85. minucie dwójkową akcję Mierzejewski - Piątek ten pierwszy wykończył płaskim strzałem i ustalił wynik spotkania na 4:0.
PAP//bf/roody
Źródło zdjęcia głównego: | Polska Agencja Prasowa