-Jesteśmy chłopcy z Woli. Nasza praca jest ciężka. Z dziesięciu kierowców, którzy przychodzą, zostaje jeden - mówi Andrzej. - Z racji zawodu wstaję od dwudziestu kilku lat o 3, 4 rano - dodaje. "Styl Warszawski" poznał kierowców MZA.
-Jesteśmy chłopcy z Woli. Nasza praca jest ciężka. Z dziesięciu kierowców, którzy przychodzą, zostaje jeden - mówi Andrzej. - Z racji zawodu wstaję od dwudziestu kilku lat o 3, 4 rano - dodaje. "Styl Warszawski" poznał kierowców MZA.