Stacja Świętokrzyska na II linii metra przecieka – zaalarmował nas internauta. W jednym z korytarzy na posadzce pojawiła się woda, mokrą plamę odgrodzono taśmą. Metro zapewnia, że przeciek nie zagraża bezpieczeństwu pasażerów, a usterka zostanie naprawiona przez wykonawcę podziemnej kolejki w ramach gwarancji.
Informację o przecieku na suficie i plamie wody na podłodze stacji Świętokrzyska dostaliśmy w czwartek na Kontakt24. "Od kilku dni na stacji II linii metra Świętokrzyska widoczne jest ogrodzenie taśmą miejsca, gdzie leci woda na posadzkę nowej linii metra. W poniedziałek i wtorek były widoczne widowiskowe sople widzące pod sufitem, dziś już niestety ich nie było, mróz zelżał. Zastanawiam się czy nie za wcześnie na takie awarie, czy gwarancja obejmuje takie sytuacje "– napisał misiekxl.
Na miejsce pojechał nasz reporter. – Faktycznie na korytarzu stacji, tuż przy wyjściu na ulicę Świętokrzyską jest wyciek – mówi Mateusz Szmelter. Miejsce odgrodzono biało-czerwoną taśmą. – Woda nakapała z sufitu. Sytuacja nie powoduje kłopotów z przejściem przez korytarz czy wyjściem ze stacji – dodaje Szmelter.
Metro uspokaja
Metro Warszawskie wie o przecieku. - Sprawa została zgłoszona do generalnego wykonawcy budowy centralnego odcinka II linii metra, firmy AGP Polska, która odpowiada za usunięcie tego zawilgocenia w ramach gwarancji. Miejsce zawilgocenia zostało zabezpieczone i nie wpływa na ruch pasażerski – mówi Paweł Siedlecki, z biura prasowego spółki.
Jak przyznaje Siedlecki, przecieki występują zarówno na pierwszej, jak i drugiej linii metra. - Obiekty podziemne, jakimi są stacje metra, podlegają wpływom cieków powierzchniowych. Wody błądzące szukają ujścia w mikroszczelinach, powodując miejscowe zawilgocenia. Dotyczy to również tuneli. Choćby z tego powodu stacje i tunele projektowane są z tzw. kanałem odpływowym, biegnącym wzdłuż każdego torowiska (pomiędzy szynami) – tłumaczy rzecznik.
Siedlecki zapewnia, że każdy przypadek zawilgocenia podlega w metrze sprawdzeniu, zabezpieczeniu, a następnie usunięciu poprzez tzw. iniekcję. - Jest to proces punktowego wstrzykiwania specjalnej żywicy, która wypełnia powstałą mikroszczelinę i niweluje powstałe zawilgocenie. W większości przypadków prace te wykonywane są w przerwie nocnej, poza ruchem pasażerskim – wyjaśnia.
Jak dodaje, wykonawca niezwłocznie ma zająć się usunięciu przecieku. – W metrze jest bezpiecznie, nie ma zagrożenia dla pasażerów – przekonuje przedstawiciel Metra Warszawskiego.
Nie pierwszy raz
Przecieki na drugiej linii metra nie są sprawą nową. Jak pisaliśmy już kilkukrotnie, jeszcze przed otwarciem kolejki, woda pojawiała się w tunelu pod Wisłą a także na stacji Centrum Nauki Kopernik. Na tej stacji przecieki pojawiały się też po otwarciu drugiej linii metra.
jb/ec