Do 129 wzrosła liczba zabitych w wyniku powodzi i osuwisk ziemi na zachodzie Rwandy - przekazały w środę tamtejsze władze. Czerwony Krzyż poinformował natomiast o śmierci co najmniej sześciu osób w Ugandzie. Zniszczonych zostało wiele domów i dróg.
Ulewy, które doprowadziły do powodzi w zachodniej Rwandzie, rozpoczęły się we wtorek po południu czasu lokalnego. Jak mówił gubernator Prowincji Zachodniej Francois Habitegeko, gleba była już przemoczona po ulewach z poprzednich dni, co spowodowało osuwiska ziemi, które zablokowały drogi.
Ponad 130 zabitych
Alain Mukurarinda, zastępca rzecznika rządu Rwandy, przekazał, że liczba ofiar śmiertelnych wzrosła do 129 do popołudnia w środę.
Jak opisywał jeden z mieszkańców dystryktu Karongi, "obudziliśmy się o drugiej w nocy i usłyszeliśmy krzyk ludzi". W tamtym rejonie śmierć poniosło co najmniej 16 osób. Inny z mieszkańców mówił, że trzech jego krewnych zginęło po tym, jak zawalił się dom, w którym akurat spali.
- Jestem bezpieczna, ale cały mój dobytek zniknął. Zostałam bez niczego - ubolewała mieszkanka dystryktu Rubavu w regionie Prowincja Zachodnia.
Prezydent Rwandy Paul Kagame obiecał o zapewnieniu pomocy poszkodowanym.
W górzystym regionie Ugandy w dystrykcie Kisoro, w pobliżu granicy z Rwandą, w nocy z wtorku na środę zginęło sześć osób - poinformował ugandyjski Czerwony Krzyż. Jak przekazano, pięć osób pochodziło z jednej rodziny.
Zniszczone domy i drogi
Na nagraniach i zdjęciach opublikowanych przez rwandyjską agencją informacyjną RBA widać rwące potoki błotnistej wody, zalane drogi i zniszczone domy.
Rwanda i Uganda doświadczają intensywnych i długotrwałych opadów deszczu od końca marca. W innych wysoko położonych obszarach Ugandy, w pobliżu gór Ruwenzori, spowodowały one osuwiska ziemi i powodzie, które zniszczyły domy i zmusiły setki osób do zmiany miejsca zamieszkania.
Źródło: Reuters, tvnmeteo.pl