W sobotę w wielu regionach wystąpią opady deszczu, miejscami dość obfite. Powieje też porywisty wiatr, który może rozpędzić się do 80 kilometrów na godzinę, a w górach do 140.
Znamy go z takich filmów, jak "Listy do M.", "Och, Karol 2" czy "Lejdis". Do kin wszedł właśnie najnowszy film z jego udziałem - "Całe szczęście", ale przed Piotrem Adamczykiem pojawiła się też nowa rola - prezentera pogody.
Synoptycy Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej ostrzegają przed silnymi porywami wiatru. Obowiązują ostrzeżenia drugiego i pierwszego stopnia przed tym zjawiskiem.
Najbliższe dni przyniosą dynamiczną pogodę, obfitującą w opady deszczu, deszczu ze śniegiem, a miejscami również śniegu. Temperatura spadnie nawet do 2 stopni Celsjusza, a prędkość porywów wiatru może przekraczać 100 kilometrów na godzinę.
W dużej części kraju prognozowane są przelotne opady deszczu. Dużym utrudnieniem będzie też porywisty wiatr, który najsilniej powieje nad morzem. Termometry pokażą maksymalnie 15 stopni Celsjusza.
Od piątku spodziewane są silne porywy wiatru. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia drugiego i pierwszego stopnia. Z prognozy zagrożeń wynika, że wietrzna aura będzie towarzyszyć nam do końca tygodnia.
W marcu jak w garncu - to przysłowie w pełni oddaje pogodę, z którą będziemy mieli do czynienia w najbliższych dniach. Do Polski powróci porywisty wiatr, a także deszcz, deszcz ze śniegiem oraz śnieg. Z początkiem nowego tygodnia czeka nas ochłodzenie.
Czwartek przyniesie w niektórych regionach pochmurną i deszczową aurę. Będzie bardzo ciepło - na przeważającym obszarze Polski temperatura wyniesie kilkanaście stopni.
Nadchodząca noc i czwartkowy poranek przyniosą silne porywy wiatru. Dlatego też obowiązują ostrzeżenia wydane przez Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej. Niebezpieczny wiatr może utrzymać się w kolejnych dniach - wydano prognozę zagrożeń.
Rozległy niż znad Wysp Brytyjskich ponownie przyniesie nam silny wiatr. W Tatrach pojawi się halny, a porywy osiągną prędkość nawet ponad 100 kilometrów na godzinę. Pocieszeniem może być ciepło. Termometry pokażą w czwartek nawet 18 stopni Celsjusza.
Na wschodzie kraju przelotnie popada deszcz, opady będą jednak zanikać. W całej Polsce synoptycy prognozują pochmurną aurę, ale termometry pokażą nawet 12 stopni Celsjusza.
Nadchodząca noc i poranek w kilku regionach Polski będą niebezpieczne. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia pierwszego stopnia przed oblodzeniami. Obowiązują też alerty hydrologiczne.
Najbliższe dni przyniosą pogodowy kalejdoskop. Najpierw czeka nas duże ocieplenie - miejscami termometry pokażą 18 stopni Celsjusza. Później temperatura spadnie i powrócą silniejsze porywy wiatru. Pod koniec tygodnia może popadać deszcz ze śniegiem.
Co odpowiada za niebezpieczny wiatr, który daje się we znaki mieszkańcom wielu regionów Polski? Jakiej pogody możemy spodziewać się w najbliższych dniach? Na te pytania w programie "Wstajesz i wiesz" odpowiedział prezenter tvnmeteo.pl Tomasz Wasilewski.
Wtorek przyniesie pochmurną i deszczową aurę. Będzie również nieco chłodniej niż w ostatnich dniach - temperatura jedynie miejscami przekroczy 10 stopni Celsjusza. Wiatr powieje w porywach do 110 kilometrów na godzinę.
Wietrzna aura spodziewana jest w wielu regionach w Polski w nocy i co najmniej do wtorkowego popołudnia. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia drugiego i pierwszego stopnia. Obowiązuje też orientacyjna prognoza zagrożeń.
Pogoda w najbliższych pięciu dniach będzie się dynamicznie zmieniać. Temperatura to wzrośnie - nawet do 18 stopni Celsjusza, to będzie spadała. Synoptycy prognozują opady deszczu i deszczu ze śniegiem oraz porywisty wiatr.
Nowy tydzień przyniesie pochmurną, w niektórych regionach również deszczową aurę. Będzie jednak bardzo ciepło - termometry wskażą nawet 18 stopni Celsjusza. Subiektywne odczucie temperatury obniży porywisty wiatr.
- W poniedziałek możemy liczyć na taką mocno wiosenną pogodę - powiedział w programie "Wstajesz i weekend" na antenie TVN24 Tomasz Wasilewski. Na południu Polski temperatura może wzrosnąć do 17 stopni Celsjusza.
Zapowiada się pochmurna niedziela. Na termometrach zobaczymy maksymalnie 11 stopni Celsjusza. Miejscami powieje silniejszy wiatr, który może rozpędzić się do 60-80 kilometrów na godzinę.
Kolejne dni przyniosą w pogodzie głównie opady deszczu. Utrudnieniem będą też porywy wiatru, które miejscami mogą być dość silne. Termometry pokażą miejscami maksymalnie 16 stopni Celsjusza.