21 istniejących już leków hamuje powielanie się koronawirusa SARS-CoV-2, wywołującego COVID-19 - poinformował zespół międzynarodowych naukowców. Część z nich poprawia skuteczność działania remdesiwiru, stosowanego obecnie u chorych na COVID-19.
Sobota zapowiada się na ogół słonecznie. Odczujemy komfort termiczny i ciepło, a na termometrach zobaczymy do 28 stopni Celsjusza. Pogoda wpłynie korzystnie na nasze samopoczucie.
Przed nami słoneczny weekend, temperatura wzrośnie do 30 stopni Celsjusza. Miejscami może zagrzmieć i popada. Z początkiem tygodnia powrócą gwałtowne zjawiska.
Czwartek upłynie pod znakiem słonecznej aury, tylko na północy może przelotnie popadać deszcz. Na termometrach zobaczymy maksymalnie 27 stopni Celsjusza.
Po kilku dniach gwałtownej pogody aura się uspokoi. Weekend będzie pogodny w całym kraju, a termometry pokażą nawet 30 stopni Celsjusza. W poniedziałek możliwy jest jednak powrót burz.
Gorące masy powietrza, które dotarły do Polski, sprawiły, że padł rekord tegorocznej najwyższej temperatury. We wtorek na jednej ze stacji meteorologicznych na Dolnym Śląsku superczuły termometr wskazał 34,3 stopnia Celsjusza.
Z powodu silnych burz i ulewnego deszczu w niektórych częściach kraju mogą wystąpić wyższe stany wód w rzekach. Jak podali synoptycy Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej, istnieje ryzyko podtopień. Obowiązują alerty hydrologiczne pierwszego stopnia.
Przed nami jeden z najgorętszych dni tego lata. Od samego rana termometry pokazują bardzo wysoką temperaturę, a według prognoz mogą pokazać lokalnie nawet 32-33 stopnie Celsjusza. Upał, z którym dzisiaj będziemy mieć do czynienia, może być jednak niebezpieczny dla naszego zdrowia.
Wtorek będzie parny i gorący, a miejscami wręcz upalny. Termometry pokażą maksymalnie 32 stopnie Celsjusza. Niewykluczony jest jednak deszcz, a także burze.
Mimo zapowiadanych dni z upalną pogodą, przez najbliższe dwa tygodnie przeważać ma aura z umiarkowaną temperaturą. Sprawdź długoterminową prognozę pogody przygotowaną przez Tomasza Wasilewskiego.
Dla dużej części kraju prognozowane są burze z ulewnymi opadami deszczu. W związku z tym synoptycy Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydali alarmy hydrologiczne. Możliwe są gwałtowne wzrostu poziomu wody i podtopienia oraz przekroczenia stanów ostrzegawczych i alarmowych.
Anja, Christine i Dana. Te trzy układy niskiego ciśnienia kształtują pogodę w Europie. Dla nas najważniejszy jest jeden z nich, który przyniesie gwałtowne burze z silnym wiatrem i ulewami. O tym, gdzie spodziewać się najniebezpieczniejszych zjawisk opowiadał na antenie TVN24 prezenter tvnmeteo.pl Tomasz Wasilewski.
Burze w niedzielę możliwe prawie w całej Polsce. Zjawiska będą gwałtowne, niewykluczone są nawet trąby powietrzne. Będzie gorąco, miejscami wręcz upalnie. Temperatura maksymalna sięgnie 30 stopni Celsjusza.
Lidzbark Warmiński stale się rozwija, chcąc zapewnić turystom wiele atrakcji. Tutaj można poczuć się swobodnie, ale nazbierać też sił witalnych, również w trudnych czasach pandemii.