Pogoda w kolejnych dniach wciąż będzie mroźna. Miejscami należy spodziewać się opadów śniegu. Pojawią się jednak takie miejsca, gdzie będzie można liczyć na słońce.

Prognozy nie wskazują na to, abyśmy w lutym mieli pożegnać się z mroźną odsłoną zimy, z jaką mamy do czynienia od początku tego miesiąca. A jaki będzie marzec? Synoptycy Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej opublikowali wstępne przewidywania na końcówkę zimy oraz początek wiosny.

Polska jest pod wpływem niżu Volker znad Rumunii.

W czwartek będzie mroźnie, miejscami termometry pokażą -17 stopni Celsjusza. Powieje też dość silny wiatr, w porywach do 40-60 kilometrów na godzinę. Mogą pojawić się zawieje i zamiecie śnieżne.

Pogoda, szczególnie w części kraju, w ciągu najbliższych dni będzie pokazywać swoje surowe oblicze. Termometry w najcieplejszych chwilach wskażą kilkanaście stopni poniżej zera. Do tego silnie powieje, co nie tylko zwiększy odczucie chłodu, ale spowoduje zawieje i zamiecie śnieżne.

Środa w niemal całej Polsce przyniesie kolejną dostawę opadów śniegu. Miejscami może się zrobić ślisko. Termometry pokażą od -10 do -3 stopni Celsjusza.

W najbliższych dniach wystąpią opady śniegu, miejscami obfite. Gdzieniegdzie możliwe są przejściowe opady z deszczem marznącym, powodującym gołoledź. Pojawi się też mróz, lokalnie nad ranem temperatura może sięgnąć -20 stopni Celsjusza.

We wszystkich regionach kraju we wtorek wystąpią opady śniegu. Będzie mroźno. Pogoda niekorzystnie wpłynie na nasze samopoczucie.

Śnieg będzie padał także w kolejnych dniach, mniej lub bardziej intensywnie. Nie przestanie też wiać, a to będzie oznaczać zawieje i zamiecie śnieżne. Utrzyma się mróz, od kilku do kilkunastu stopni, ale - jak ostrzegają synoptycy - to tylko przedsmak tego, co jeszcze w lutym czeka nas wraz ze spodziewanym największym uderzeniem arktycznego zimna.

Padający od rana marznący deszcz i mżawka sprawiły, że w Bieszczadach i Beskidzie Niskim leży pięciocentymetrowa warstwa lodu. W Tatrach obowiązuje drugi stopień zagrożenia lawinowego.

Polska znajduje się w miejscu zderzenia dwóch mas powietrza - mroźnej z północy i ciepłej z południa. To sprawia, że w wielu regionach sypie śnieg, miejscami intensywnie. - Przez najbliższe dwa tygodnie zima będzie tylko ostrzejsza - ostrzegł na antenie TVN24 Tomasz Wasilewski, prezenter tvnmeteo.pl. - W połowie lutego dotrze do nas absolutnie najzimniejsze, najmroźniejsze powietrze z rosyjskiej Arktyki - dodał.

Polska jest pod wpływem niżu Tristan znad Chorwacji i związanego z nim frontu atmosferycznego kształtującego śnieżną pogodę w południowej połowie kraju.

Poniedziałek upłynie pod znakiem opadów śniegu do 15 centymetrów. Miejscami popada deszcz ze śniegiem i marznący deszcz, wywołujący gołoledź.

Po śnieżycy, która czeka nas na początku tygodnia przyjdzie mróz, jakiego nie było od lat. Sprawdź pogodę na najbliższe 16 dni przygotowaną przez prezentera pogody tvnmeteo.pl Tomasza Wasilewskiego.

Przed nami dni z niebezpieczną pogodą - intensywnymi opadami śniegu, mrozem i silnym wiatrem, który może powodować zawieje i zamiecie śnieżne. - Chyba nas ta zima, która nie chciała odwiedzić wtedy, kiedy powinna, czyli w ferie, teraz bardzo mocno doświadczy i zmęczy - mówił na antenie TVN24 Artur Chrzanowski, synoptyk tvnmeteo.pl.

W niedzielę w wielu regionach kraju wystąpią opady śniegu. Termometry pokażą od -14 do -4 stopni Celsjusza.

W najbliższych dniach zapanuje prawdziwie zimowa i mroźna aura. Miejscami spadnie do 20 centymetrów śniegu. Powieje dość silny wiatr powodujący zamiecie i zawieje śnieżne. Chwyci też srogi mróz.

- Niedaleka przyszłość to potężna zima, intensywne opady śniegu solidny mróz, zawieje śnieżne – mówił na antenie TVN24 prezenter tvnmeteo.pl Tomasz Wasilewski. Do Polski zmierza śnieżyca z opadami rzędu nawet kilkudziesięciu centymetrów. Po niej ściśnie nawet 25-stopniowy mróz.

W niektórych regionach kraju w sobotę wystąpią opady śniegu, w większości kraju będzie jednak pogodnie. Na termometrach zobaczymy na ogół ujemne wartości, lokalnie będzie -10 stopni Celsjusza.

Siarczysty mróz opuścił Polskę tylko na chwilę. W najbliższym czasie powróci temperatura dochodząca do -12 stopni Celsjusza za dnia. Lokalnie uczucie zimna może być dodatkowo spotęgowane przez silny wiatr. Pojawi się też kolejna porcja śniegu.

Do Polski znów napływa mroźne arktyczne powietrze. Ostatniej nocy były miejsca, gdzie temperatura spadła do blisko -19 stopni Celsjusza. Jak zapowiadają synoptycy Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej, to dopiero początek fali mrozów, a gdy pierwsza da nam odetchnąć, przyjdzie druga, znacznie bardziej surowa.

Mieszkańcy całej Polski w piątek odczują ochłodzenie, temperatura maksymalna nie przekroczy 2 stopni Celsjusza. Będą regiony ze słabymi opadami śniegu, a w wielu miejscach można spodziewać się rozpogodzeń.

Przed nami prawdziwie zimowa aura. Szczególnie mroźnie będzie w weekend, miejscami do -20 stopni Celsjusza. W wielu regionach spadnie śnieg, a opady mogą być obfite.

Dla części kraju na czwartek synoptycy przewidują opady deszczu, w wielu regionach spodziewany jest też zanikający śnieg. Temperatura maksymalna sięgnie od -4 do 5 stopni Celsjusza.

Po chwilowej odwilży czeka nas stopniowy spadek temperatury. W weekend będą miejsca, gdzie w najcieplejszym momencie dnia na termometrach nie zobaczymy więcej niż -11 stopni Celsjusza. Do tego mocno powieje, a to oznacza możliwe zawieje i zamiecie śnieżne.

W środę w całym kraju należy spodziewać się opadów - śniegu, mokrego śniegu, deszczu ze śniegiem, a także samego deszczu. Na termometrach zobaczymy maksymalnie do 9 stopni Celsjusza. Okresami powieje dość silny wiatr.

Środa przyniesie krótkie ocieplenie. Powrót zimy czeka nas w czwartek, a z każdym dniem będzie się robić coraz chłodniej. W weekend miejscami temperatura nad ranem może spaść nawet do -18 stopni Celsjusza. Przybędzie też śniegu.

Mieszkańcy niektórych regionów będą mogli cieszyć się pogodnym wtorkiem. Będą też miejsca, w których wystąpią słabe i przelotne opady śniegu. Termometry pokażą maksymalnie 4 stopnie Celsjusza.

W najbliższych dniach wystąpią opady śniegu, deszczu ze śniegiem oraz śniegu. Na kilka dni zrobi się cieplej, miejscami temperatura może wzrosnąć do 10 stopni Celsjusza. Synoptycy uprzedzają jednak, że tegoroczna zima nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa.

Dominować będzie termiczne odczucie zimna.