Tak jak ciepła wiosenna pogoda szybko się zaczęła, tak szybko dobiegnie końca. Już w poniedziałek do Polski wkroczy chłodny front atmosferyczny. Będą występować opady śniegu, w części kraju intensywne - prognozuje Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej. Nocami temperatura znów spadnie poniżej zera.
Na południu Polski silnie wieje, przed czym ostrzegają eksperci Rządowego Centrum Bezpieczeństwa oraz synoptycy Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej. Na Kasprowym Wierchu porywy dochodzą do niemal 140 kilometrów na godzinę. W Tatrach obowiązuje drugi stopień zagrożenia lawinowego.
Zaraz po ciepłym weekendzie czeka nas szokująca zmiana temperatury. Zobacz, co przygotował prezenter tvnmeteo.pl Tomasz Wasilewski w swojej autorskiej prognozie pogody na 16 dni.
Po nawet 20 stopniach Celsjusza w weekend znów musimy liczyć się ze spadkiem temperatury, opadami deszczu ze śniegiem i mokrego śniegu. - Od wtorku przyjdzie załamanie pogody – mówił na antenie TVN24 prezenter tvnmeteo.pl Tomasz Wasilewski.
Nadchodzący weekend zapowiada się ciepło, temperatura może sięgnąć 20 stopni Celsjusza. Potem przyjdzie ochłodzenie i pojawią się opady deszczu, deszczu ze śniegiem oraz śniegu.
Synoptycy Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydali wstępną prognozę pogody na maj. Jak wskazali, mogą pojawić się regiony, gdzie temperatura i suma opadów będą większe, niż wskazuje średnia wieloletnia z lat 1981-2010.
W piątek należy spodziewać się lokalnych, przelotnych opadów deszczu. Na termometrach zobaczymy maksymalnie 13 stopni Celsjusza. Powieje silniejszy wiatr.
Nadchodzący weekend zapowiada się ciepło, choć miejscami może popadać deszcz. Termometry pokażą nawet 21 stopni Celsjusza. Uwaga: ciepło nie oznacza, że nie czeka nas kolejny epizod z zimowymi opadami.
Czwartek zapowiada się pochmurno, pojawią się opady deszczu ze śniegiem lub śniegu. Na termometrach zobaczymy maksymalnie do 8 stopni Celsjusza. Wiatr będzie silniejszy - w porywach rozpędzi się do 50-60 kilometrów na godzinę.
Na obszarze niemal całego kraju we wtorek ma popadać mokry śnieg. Chwilami wiatr będzie silniejszy. Za sprawą napływu arktycznego powietrza temperatura maksymalna osiągnie zaledwie od 4 do 7 stopni Celsjusza.
Front atmosferyczny, który przyniósł miejscowe burze, wędrował w poniedziałek wieczorem na południowy wschód Polski. Niósł ze sobą bardzo silne porywy wiatru.
Przed nami dni obfitujące w opady deszczu, deszczu ze śniegiem i mokrego śniegu. Im bliżej weekendu, tym cieplej, ale padać nie przestanie. Do tego będzie porywiście wiać.
Na Poniedziałek Wielkanocny tylko dla niewielkiej części kraju synoptycy zapowiadają pogodną aurę. Poza tym należy spodziewać się opadów deszczu i deszczu ze śniegiem. Wiatr mocniej się rozpędzi.
W nadchodzących dniach pojawią się opady deszczu, deszczu ze śniegiem oraz śniegu. Powieje też dość silny wiatr, w porywach do 40-70 kilometrów na godzinę.
Na kilka dni do Polski napłynie arktyczne powietrze z północy - nocami będzie mróz. Sprawdź autorską prognozę pogody prezentera tvnmeteo.pl Tomasza Wasilewskiego.
Wielkanoc przyniesie nam zmienne zachmurzenie, miejscami także zanikające opady. Odczujemy chłód, a na termometrach zobaczymy maksymalnie od 6 do 11 stopni Celsjusza.
W nadchodzących dniach powrócą opady śniegu, a także deszczu ze śniegiem. Zrobi się chłodniej, a ponadto powieje silny wiatr. W porywach osiągnie prędkość do 80 kilometrów na godzinę.
W sobotę na terenie całego kraju mogą wystąpić opady deszczu, deszczu ze śniegiem lub krupy śnieżnej. W górach spadnie sam śnieg. Chwilami dość silnie powieje, będzie chłodno.
Święta, jak i następnie dni upłyną na ogół pod znakiem pochmurnej aury, w niektórych regionach kraju z opadami deszczu i deszczu ze śniegiem. Będzie porywiście wiać, a po Wielkanocy zanotujemy spadek temperatury.