W czwartek polscy strażacy interweniowali ponad 3500 razy po nawałnicach, jakie przeszły nad krajem. Szczególnie niebezpiecznie było na Mazowszu i w Małopolsce. Do groźnej sytuacji doszło także w Białymstoku, gdzie do rzeki wpadł samochód.
W związku z przechodzącym frontem atmosferycznym, przynoszącym intensywne opady deszczu z burzami, w całym kraju w czwartek odnotowano 3587 interwencji straży pożarnej. Najwięcej razy do pracy wyjeżdżali strażacy z woj.: mazowieckiego (924), małopolskiego (408), warmińsko-mazurskiego (399) oraz świętokrzyskiego (395).
Działania strażaków polegały głównie na wypompowywaniu wody z zalanych dróg, posesji i piwnic po intensywnych opadach deszczu oraz usuwaniu połamanych drzew i gałęzi.
Świętokrzyskie: kilkanaście uszkodzonych dachów
Jak przekazał w piątek rano dyżurny Komendy Wojewódzkiej PSP w Kielcach, strażacy cały czas usuwają skutki burz, które w ostatnich godzinach przeszły nad regionem. W całym regionie konieczne było około 500 interwencji. W wyniku nawałnic uszkodzone zostały dachy na ponad 20 budynkach mieszkalnych i gospodarczych.
W związku z intensywnymi opadami deszczu strażacy PSP i OSP z powiatu ostrowieckiego interweniowali ponad 260 razy. Najwięcej zgłoszeń dotyczy gminy Ćmielów, gdzie zalane zostały piwnice domów, posesje i ulice. Strażacy usuwają także połamane konary drzew, które mogą zagrażać bezpieczeństwu. W wyniku porywistego wiatru doszło od uszkodzenia linii energetycznych, cześć gminy Ćmielów pozbawiona została prądu.
Na skutek intensywnych opadów zapadł się także fragment jezdni na obwodnicy Ćmielowa, w ciągu drogi wojewódzkiej 755. Przejazd obwodnicą został zablokowany.
Interwencje w woj. śląskim
Wojewódzkie Centrum Zarządzana Kryzysowego w Katowicach poinformowało w piątek, że najwięcej interwencji strażacy mieli w powiatach częstochowskim (25), żywieckim (24) i myszkowskim (20). Łącznie do straży wpłynęły 122 zgłoszenia związane z burzami.
"W wyniku warunków atmosferycznych doszło do uszkodzenia poszycia 2 dachów na budynkach mieszkalnych w Częstochowie oraz m. Kołaczkowice w pow. kłobuckim. W powiecie cieszyńskim, m. Koniaków, doszło do zalania piwnicy w szkole" - podało WCZK w porannym raporcie.
Samochód wpadł do rzeki w Białymstoku
Do groźnego zdarzenia doszło po południu w Białymstoku. Podczas ulewy kierowca jadący bmw ulicą Produkcyjną w kierunku Andersa stracił panowanie nad pojazdem, uderzył w barierki i wjechał do rzeki.
42-latek zdążył opuścić pojazd. Był trzeźwy - poinformowała podlaska policja.
W wyniku intensywnych opadów deszczu w Białymstoku zalanych zostało wiele dróg, pod wodą znalazł się również park przy ul. Wierzbowej.
Podtopione były również ulice w Suwałkach. W powiecie suwalskim ewakuowały się cztery obozy harcerskie.
Jak poinformowała rzeczniczka białostockiego oddziału PGE Agnieszka Bajerska, około godz. 19 w woj. podlaskim bez dostępu do energii elektrycznej było około sześciu tysięcy odbiorców, najwięcej w powiecie białostockim (4,5 tys.). Awarie były na bieżąco usuwane.
Niebezpiecznie na Warmii i Mazurach
Na Kontakt 24 otrzymaliśmy nagranie z akcji usuwania skutków nawałnicy w Bobrowie.
Potężna ulewa przeszła również przez Olecko. Pod wodą znalazła się ulica Mickiewicza, zalane zostały też znajdujące się przy drodze posesje.
Zerwane dachy i trąba powietrzna w Małopolsce
W województwie małopolskim towarzyszący burzom silny wiatr również uszkodził kilka dachów. W powiecie suskim, w okolicach miejscowości Jordanów i Naprawa, pojawiła się trąba powietrzna.
Na terenie tego samego powiatu doszło również do pożaru w wyniku uderzenia pioruna. Został on szybko ugaszony.
Ewakuowano uczestników pięciu obozów harcerskich, odbywających się w Nowym Sączu, Nowym Targu, Wieliczce, Brzesku i Limanowej.
Źródło: TVN24, tvnmeteo.pl, PAP, KG PSP
Źródło zdjęcia głównego: KP PSP w Ostrowcu Świętokrzyskim