Rok hydrologiczny 2022 zakończył się 31 października. Z tej okazji IMGW podsumował to, jakie warunki wodne panowały na terenie naszego kraju w ciągu ostatnich 12 miesięcy. Nie brakowało zarówno dotkliwej suszy, jak i wysokich stanów wód, wezbrań i podtopień.
Rok hydrologiczny 2022 zaczynaliśmy z ustabilizowaną sytuacją na rzekach. Po wysokich letnich opadach, w październiku i listopadzie spadło niewiele deszczu, co przełożyło się na spadek stanów wody oraz niewielkie wahania. Ten trend był kontynuowany w grudniu, ale w ostatnich dniach miesiąca nastąpiło zdecydowanie ocieplenie i pojawiły się intensywne opady deszczu.
Zarówno styczeń, jak i luty były miesiącami dość wilgotnymi. Opady powodowały częste wahania stanów wody, jednak bez większych zagrożeń. Problemem okazały się natomiast wzrosty wahania poziomów wody na stacjach morskich i będących pod wpływem Morza Bałtyckiego. W wielu miejscach zanotowano przekroczenia stanów ostrzegawczych i alarmowych.
Susza i podtopienia
Na początku marca na stacjach wodowskazowych w Polsce przeważała strefa wody średniej i wysokiej, a tylko lokalnie obserwowano niskie poziomy wody. To wynik zasilania rzek przez topniejącą pokrywę śnieżną oraz opadów deszczu, które zimą występowały regularnie i na znacznym obszarze Polski. Po ciepłym i wilgotnym sezonie zimowym, marzec przyniósł jednak znaczny deficyt opadów oraz pierwsze oznaki powracającej suszy hydrologicznej. Zagrożenie to wzrosło w kwietniu i maju w związku z niskimi opadami oraz wyższą temperaturą powietrza.
Początek lata okazał się nietypowy. Wysoka temperatura powietrza przyczyniła się do wcześniejszej wegetacji, nie notowano również znaczących opadów konwekcyjnych. Takie warunki przełożyły się na wzrost zagrożenia suszą w czerwcu. Sytuację pogorszyły fale upałów, podczas których 19 czerwca w Słubicach zanotowano 38,3 stopni Celsjusza. Na początku miesiąca stany wód prawie wszystkich głównych rzek w Polsce opadły do strefy wody średniej i niskiej. Pomimo kilku epizodów burzowych i intensywnych opadów deszczu, wzrosty zaznaczyły się jedynie w zlewni Wisły. Stan wody na Odrze cały czas opadał do strefy wody niskiej.
Lipiec upłynął pod znakiem pogłębiającej się niżówki hydrologicznej, ale również powodzi błyskawicznych i podtopień. Pierwszą z nich zanotowano 1 lipca w Szczecinie, a ostatnią 30 lipca w Częstochowie, gdzie w ciągu doby spadło aż 68,9 litrów deszczu na metr kwadratowy - był to rekord czerwca 2022. Niskie stany wody występowały w dorzeczu Odry, a większe wzrosty i wahania stanu wody obserwowano tylko w zlewni górnej Wisły.
Gwałtowny koniec roku
Sierpień okazał się jednym z najbardziej dynamicznych miesięcy w roku hydrologicznym 2022. Pierwsza połowa miesiąca była rekordowo sucha - 19 sierpnia na 248 stacjach zanotowano przepływ niższy od średniej niskiej wartości z wielolecia, co było najgorszą sytuacją pod kątem suszy od 2015 roku. Nieoczekiwaną poprawę przyniosły kolejne dni. W Opolu w ciągu miesiąca spadło 273 l/mkw. deszczu, co stanowiło ponad 500 procent normy opadowej, z tego ponad 100 mm w ciągu zaledwie 24 godzin. Tak intensywny opad spowodował podtopienia i zalania budynków oraz infrastruktury miejskiej.
Wrzesień zapisał się w historii jako miesiąc chłodny, poniżej normy termicznej. Występujące opady deszczu zaczęły odbudowywać mocno nadwyrężone zasoby wodne, nie obyło się jednak bez lokalnych podtopień. Jedna z ostatnich powodzi błyskawicznych miała miejsce 7 września w Gorzowie Wielkopolskim, gdzie w ciągu doby spadło 130,4 l/mkw. Wrzesień był również miesiącem nietypowym z uwagi na suszę hydrologiczną. Zdecydowana poprawę stosunków wodnych zaobserwowano w dorzeczu Odry, czego nie można powiedzieć o zlewni Wisły - susza wystąpiła na Podkarpaciu i Mazowszu.
Warunki rolnicze
Jak wskazuje IMGW, pomimo postępującej suszy i powodzi błyskawicznych, rok hydrologiczny 2022 można zaliczyć do stosunkowo spokojnych. Miesiące były dosyć mocno zróżnicowane pod względem warunków atmosferycznych, co wpływało szczególnie na warunki uprawy roślin, ale również na prowadzenie prac polowych. Zmienne warunki opadowe powodowały bowiem duże wahania wilgotności gleby.
Pod względem opadowym okres zimowy okazał się wyjątkowo zróżnicowany. Marzec był miesiącem skrajnie suchym na większości obszaru kraju - na wielu stacjach nie odnotowano wówczas żadnego dnia z opadem, a na szeregu innych zaledwie 1-2 dni. W prawie połowie stacji synoptycznych sumy opadów w marcu bieżącego roku były najniższe od 1966 roku, co jest sytuacją wyjątkową.
Kwiecień, pierwszy miesiąc okresu wegetacyjnego, należał pod względem termicznym do skrajnie chłodnych, a opadowym do przeciętnych. Maj okazał się na większości obszaru kraju suchy i bardzo suchy, a lokalnie na południu - skrajnie suchy. Niedobór opadów nie zaspokajał potrzeb wodnych większości roślin uprawnych.
Czerwiec był bardzo zróżnicowany jeśli chodzi o opady. Mimo że poprawie uległ wskaźnik wilgotności gleby, niedobór opadów wpłynął na niedostateczny stopień zaspokojenia potrzeb wodnych roślin uprawnych. Trend ten kontynuowany był również w lipcu. Warunki pogodowe wpłynęły na rozciągnięcie w czasie żniw, a susza, która dotknęła szczególnie zachodnie rejony kraju, spowodowała wzrost zagrożenia pożarowego nieużytków i upraw rolnych.
Sierpień w prawie całej Polsce okazał się skrajnie ciepły, jednak sumy bilansu wodnego na niektórych obszarach były zbliżone do zera lub przyjmowały wartości dodatnie. Wrzesień pod względem termicznym był chłodny, miejscami nawet skrajnie chłodny oraz przeciętny pod względem opadowym. Opady deszczu w drugiej i trzeciej dekadzie miesiąca wpłynęły na opóźnienie zbiorów.
Czym jest rok hydrologiczny?
Rok hydrologiczny to umowny okres, rozpoczynający się 1 listopada i trwający do 31 października, który służy za podstawę do obliczania bilansu wodnego kraju. Na przełom października i listopada przypada koniec spływu wód opadowych pochodzących z intensywnych, letnich i jesiennych opadów. W prawie całym kraju rozpoczyna się wtedy okres jesienno-zimowy, kiedy zwiększa się prawdopodobieństwo wystąpienia opadów śniegu. Wyjątek od tej reguły stanowią na przykład obszary górskie, gdzie opady śniegu mogą rozpocząć się przed 1 listopada, a spływ wód opadowych może mieć miejsce jeszcze w październiku.
Źródło: IMGW
Źródło zdjęcia głównego: TVN24