Za kilkadziesiąt godzin Sławosz Uznański-Wiśniewski zostanie drugim Polakiem w historii, który poleci w kosmos - i pierwszym, który dotrze na Międzynarodową Stację Kosmiczną. Jego żona, posłanka Aleksandra Uznańska-Wiśniewska towarzyszy mu podczas ostatnich dni przygotowań na Florydzie. Rozmawiał z nią korespondent "Faktów" TVN Marcin Wrona.
Wyjątkowe zdjęcie w swoich mediach społecznościowych opublikowała Aleksandra Uznańska-Wiśniewska, żona polskiego astronauty, który za kilkadziesiąt godzin poleci na Międzynarodową Stację Kosmiczną. Para na fotografii znajduje się blisko siebie, jednak oddziela ich szyba, ponieważ Sławosz Uznański-Wiśniewski przebywa na obowiązkowej kwarantannie.
Korespondent "Faktów" TVN w USA Marcin Wrona rozmawiał z posłanką i żoną astronauty o momencie życiowym, w którym się znajdują.
Czy da się w sposób spokojny pomyśleć o tym, że bliska nam osoba będzie siedziała w rakiecie, której start odbywa się przez serię kontrolowanych wybuchów pirotechnicznych? - To jest jakaś totalna abstrakcja. Absolutna, surrealistyczna sytuacja. I mój mąż mnie bardzo długo, przez wiele miesięcy do tego przygotowywał - przyznaje Aleksandra Uznańska-Wiśniewska. - Start rakiety odbywa się poprzez serię kontrolowanych wybuchów pirotechnicznych wynoszących rakietę na orbitę z prędkością 28 tysięcy kilometrów na godzinę. (...) Mój mąż mówi o tym, że "siedzi na bombie".
"Staram się jak najlepiej potrafię jako żona go reprezentować"
Kariera w branży kosmicznej to trudna i niepewna droga. Lot polskiego astronauty był już kilkukrotnie przekładany. - Z jednej strony widzę wielowymiarowość tego człowieka - mówi o mężu Uznańska-Wiśniewska. - Widzę jego ogromną odwagę, ale widzę też koszt, z którym się wiąże taka misja: wielomiesięcznego przygotowania, stresu, wysiłku fizycznego, ogromnej determinacji, dużego napięcia, takiego też życia w niepewności, bo tak naprawdę misja wiąże się z ogromną ilością niepewności, przesunięć - mówi posłanka.
Na koszulce Uznańskiej-Wiśniewskiej znajduje się naszywka, przedstawiająca dwa skrzydła.
- To są skrzydła Europejskiej Agencji Kosmicznej Sławosza, które Sławosz mi podarował, jak jeszcze byliśmy w Houston. Bardzo mu zależało, żebym miała te skrzydła jakoś na sobie, jako taki symbol naszej jedności - wskazuje. - Mimo tego, że dzieli nas, teraz to odległość, kwarantanna, tak naprawdę setki kilometrów przez ostatnie wiele, wiele miesięcy, to mam go ze sobą cały czas. I staram się, jak najlepiej potrafię, jako żona go reprezentować - podsumowuje.
Obecnie Aleksandra Uznańska-Wiśniewska przebywa w bazie kosmicznej na Florydzie, skąd polski astronauta poleci w kosmos. Doktor Sławosz Uznański-Wiśniewski będzie drugim Polakiem w historii, który tego dokona. Będzie jednocześnie pierwszym Polakiem, który dotrze na Międzynarodową Stację Kosmiczną.
Celem misji jest realizacja programu naukowo-technologicznego, obejmującego eksperymenty opracowane przez polski sektor kosmiczny przy wsparciu Europejskiej Agencji Kosmicznej, Ministerstwa Rozwoju i Technologii oraz Polskiej Agencji Kosmicznej. Załoga Ax-4, której częścią będzie polski astronauta, zostanie wyniesiona na orbitę rakietą SpaceX Falcon 9 ze statkiem Dragon. Planowany pobyt na ISS potrwa do 14 dni
Ta misja to ważny krok w budowaniu potencjału Polski w eksploracji kosmosu.
Źródło: tvnmeteo.pl, The European Space Agency