Na Ziemię dotarła w 1972 roku, ale dopiero teraz ujrzała światło dzienne. Chodzi o jedną z ostatnich niezbadanych próbek zebranych na Księżycu w ramach misji Apollo 17. Od samego początku aż do marca tego roku była przechowywana w warunkach próżniowych, oczekując na lepsze narzędzia badawcze.
W latach 1969-1972 astronauci NASA przywieźli z Księżyca 382 kilogramy skał, pyłu i innych próbek. Łącznie dostarczono ich na Ziemię 2200. Przez kolejne lata były udostępniane naukowcom do prowadzenia badań, a niektóre z nich pozostawiono nieotwarte dla przyszłych badaczy, po to, aby - wyposażeni w lepszą aparaturę badawczą niż ta dostępna pół wieku temu - zajrzeli do nich po kilkudziesięciu latach.
W ciągu ostatnich dni w Centrum Lotów Kosmicznych imienia Lyndona B. Johnsona w Huston dokonano otwarcia jednej z ostatnich niezbadanych próbek zebranych w ramach misji Apollo 17. - Możemy nareszcie zobaczyć, jakie skarby się w niej kryją - powiedział Thomas Zurbuchen z Naukowego Dyrektoriatu Misyjnego NASA w Waszyngtonie.
"To najlepsza rzecz na świecie"
Zanim amerykańska agencja kosmiczna dostarczy na naszą planetę w najbliższych latach nowe próbki z Księżyca w ramach programu Artemis, naukowcy realizują projekt o nazwie Apollo Next Generation Sample Analysis Program (ANGSA) i to w jego ramach otwarto próbkę. Proces ten był dość długi. Rozpoczęto go w lutym, ale główne czynności wykonano w tym tygodniu, 21 i 22 marca.
- Robiliśmy to krok po kroku, starając się nie zgubić malutkich kawałków - Juliane Gross z NASA. - Jesteśmy pierwszymi ludźmi, który zobaczyli ten materiał. To najlepsze uczucie na świecie - mówiła, porównując je do radości dziecka w sklepie ze słodyczami.
Przez 50 lat była w pojemniku próżniowym
Próbkę o numerze 73001 pobrali z powierzchni Księżyca astronauci Eugene Cernan i Harrison Schmitt w grudniu 1972 roku. Na Srebrnym Globie została zapakowana próżniowo, a następnie, już w laboratorium na Ziemi, włożona do dodatkowego próżniowego pojemnika ochronnego. Razem z nią pobrano próbkę o numerze 73002, która została przetransportowana z Księżyca w zwykłym nieopieczętowanym kontenerze i otworzono ją w roku 2019.
Zanim otwarto próbkę 73001, przeprowadzono jej skanowanie na Uniwersytecie Teksasu w Austin, aby uzyskać trójwymiarowe obrazy w wysokiej rozdzielczości. Naukowcy chcieli uzyskać zapis pokazujący, jak wyglądał materiał, zanim został wyjęty i podzielony na półcentymetrowe porcje.
Materiał z otwartej właśnie próbki pochodzi z księżycowej doliny Taurus-Littrow, o współrzędnych 20 stopni szerokości selenograficznej północnej i 31 stopni długości selenograficznej wschodniej. Natomiast próbki, które NASA planuje przywieźć w nowym programie księżycowym Artemis, zostaną pobrane w okolicach bieguna południowego.
Źródło: PAP, CNN
Źródło zdjęcia głównego: NASA/Robert Markowitz