W czwartek o godzinie 23 polskiego czasu ma odbyć się siódmy lot testowy rakiety Starship należącej do firmy SpaceX. Jej twórcy chcą przetestować znaczące ulepszenia technologiczne i trudne manewry, takie jak umieszczenie na orbicie symulowanego ładunku.
W czwartek z bazy testowej SpaceX Starbase położonej na plaży Boca Chica w pobliżu Brownsville w Teksasie ma zostać wystrzelona rakieta Starship firmy SpaceX. Start zaplanowany jest na godzinę 23 polskiego czasu. Jak podaje amerykańska stacja CNN, okno startowe pozostanie otwarte przez godzinę. Początkowo wystrzelenie megarakiety zaplanowano na środę, ale z powodu warunków pogodowych przesunięto je na kolejny dzień.
Kolejny lot testowy megarakiety
Starship to dwustopniowa megarakieta mierząca 123 metry. Jej pierwszy stopień to booster (czyli moduł nośny) Super Heavy, a drugi to Starship, będący statkiem kosmicznym. W założeniu rakieta ma wynosić największe ładunki na orbitę i znacząco zmniejszyć koszty takiego transportu.
Jak zapowiedziała firma SpaceX, należąca do Elona Muska, podczas siódmego lotu będą testowane przednie klapy pojazdu, które zostały zmniejszone i przesunięte w stronę czołowej części, z dala od osłony termicznej, co znacząco ogranicza narażenie ich na nagrzewanie podczas ponownego wejścia w atmosferę. Przeprojektowany został układ napędowy, m.in. zwiększono objętość paliwa aż o 25 proc., zastosowano próżniową izolację przewodów paliwowych, wprowadzono nowy system zasilania paliwem silników oraz ulepszony moduł awioniki napędowej. "Wszystkie te zmiany zwiększają osiągi pojazdu i umożliwiają realizację dłuższych misji" - podkreśla SpaceX. Ponadto przeprowadzona zostanie pierwsza próba umieszczenia na orbicie ładunku - dziesięciu symulatorów satelitów Starlink. Zaplanowane są także liczne eksperymenty związane z wejściem w atmosferę i lądowaniem, w tym test chwytania statku oraz powrotu boostera Super Heavy.
"Będziemy dążyć do wysyłania ludzi i ładunków na orbitę Ziemi, Księżyc i Marsa"
Szczególnie istotne mają być także testy osłony termicznej. Będzie ona podczas siódmego lotu wykorzystywać najnowszą generację płytek ochronnych i zawierać warstwę zapasową, która zapewni bezpieczeństwo w przypadku uszkodzeń. Ponadto na górnym stopniu statku usunięta zostanie znaczna liczba ochronnych płytek, co pozwoli na testy wytrzymałościowe w miejscach najbardziej narażonych na uszkodzenia. Zostaną także przetestowane różne rodzaje płytek metalowych, w tym jedna z aktywnym chłodzeniem. Co więcej, profil ponownego wejścia statku jest projektowany w taki sposób, aby celowo obciążyć strukturalne limity klap przy maksymalnym ciśnieniu dynamicznym pojawiającym się podczas wejścia. "Nadchodzący rok będzie przełomowy dla Starshipa, z celem uruchomienia systemu ponownego wykorzystania całego pojazdu i realizowania coraz bardziej ambitnych misji. Będziemy dążyć do wysyłania ludzi i ładunków na orbitę Ziemi, Księżyc i Marsa" - podkreśla SpaceX.
Podczas szóstego lotu testowego rakiety, w drugiej połowie listopada 2023 r., nie wszystko poszło zgodnie z planem. Jej moduł nośny, zamiast wrócić do Teksasu w mechaniczne ramiona wieży startowej, został przekierowany do Zatoki Meksykańskiej. Druga część rakiety programowo wylądowała w Oceanie Indyjskim.
Wcześniej poleciała rakieta Bezosa
Siódmy lot testowy Starshipa zbiegł się w czasie ze startem rakiety New Glenn firmy Blue Origin, należącej do Jeffa Bezosa. Mierzącą 98 metrów rakietę wystrzelono w czwartek rano z kosmodromu na przylądku Canaveral na Florydzie. W przyszłości rakieta ta ma służyć do wynoszenia dużych ładunków na orbitę okołoziemską, a niektóre elementy jej systemu mają być wielokrotnego użytku. Rakietę firmy Blue Origin wyróżnia konstrukcja owiewki ładunku użytecznego, czyli systemu, który chroni przewożony sprzęt. Jest ona szeroka, co umożliwia wynoszenie na orbitę większych ładunków.
Źródło: CNN, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Eric Gay/Associated Press/East News