Żarłacze białe zauważono z pokładu helikoptera. Pływały zaledwie 50 metrów od brzegu.
W środę na plaży w mieście Dana Point w południowej Kalifornii doszło do bardzo groźnej sytuacji. W śmiertelnym niebezpieczeństwie znaleźli się ludzie korzystający z plaży. Wydarzenie zostało nagrane z pokładu helikoptera departamentu szeryfa hrabstwa Orange.
15 rekinów ludojadów
- Uwaga! Znajdujecie się blisko 15 żarłaczy białych! - usłyszeli ludzie przebywający na wybrzeżu oraz w oceanie. - Wyjdźcie z wody bardzo spokojnie - dodano w komunikacie wydanym z pokładu helikoptera.
W wodach znajdowały się m.in. osoby uprawiające paddleboarding, czyli pływające z wiosłem na wąskiej desce surfingowej.
Żarłacze białe zwane są rekinami ludojadami. Gatunek ten jest bardzo agresywny, przez co niebezpieczny dla człowieka.
Jason Young, jeden z ratowników przebywających wtedy na plaży, powiedział, że otrzymał dwa zgłoszenia zaobserwowania rekinów. Pływały one zaledwie 50 metrów od wybrzeża.
Nie tylko w tym miejscu
Późniejszym wieczorem kolejną grupę żarłaczy widziano 50 mil na północ od granic hrabstwa, na wybrzeżu Long Beach. Straż pożarna departamentu Long Beach ostrzegała, że na plażę "wchodzi się na własne ryzyko".
W tym roku obserwowano już kilka grup żarłaczy. Tylko w sobotę zauważono grupę 20 młodych osobników. Niespełna miesiąc temu przy plaży San Onofre State Beach przez jednego z nich została zaatakowana kobieta.
Autor: ao/tw / Źródło: ENEX, bbc, CNN
Źródło zdjęcia głównego: ENEX