W lutym Samowie (rdzenna ludność m.in. Norwegii) oddzielają samce reniferów od samic i cieląt. Podziału dokonują w sposób tradycyjny i niezwykle widowiskowy. Ostatni "rytuał" zaganiania zwierząt udało się nagrać z powietrza jednemu z lokalnych mieszkańców.
Duża część spośród 37 tys. Samów nadal zajmuje się tradycyjną hodowlą reniferów. Zwierzęta te mają kluczowe znaczenie dla funkcjonowania tej społeczności, bo dostarczają im mięsa i futer, a także zapewniają transport.
Wędrówka odbywa się dwa razy do roku
Dwa razy do roku (w lutym i w październiku) Samowie wyruszają wraz ze swoimi stadami do zagrody w Kautokeino, która znajduje się w regionie Finnmark. Samom dojście do celu zajmuje kilka tygodni. 18 lutego 2014 roku wreszcie udało się im dotrzeć do celu. Tam odbyło się tradycyjne zaganianie reniferów.
"Gdy wraca słońce wszystko staje się prostsze"
- Teraz, gdy wraca do nas słońce, w górach wszystko staje się prostsze. Dlatego teraz każda rodzina przybywa tutaj ze swoimi reniferami - powiedział jeden z hodowców. "Rytuał" nagonki reniferów jest zwiastunem wydłużającego się dnia i poprawy pogody. - Nie podzielimy reniferów do czasu, aż pogoda nie będzie naprawdę dobra - dodał.
Podczas zaganiania zwierząt, Samowie oddzielili samce od samic i cieląt, bo tylko męskie osobniki są przeznaczone na ubój. Później hodowcy znowu wracają do swoich domów.
Niesamowite wideo nagrane z drona
Zaganianie tych zwierząt udało się uwiecznić Norwegowi Janowi Helmerowi Olsenowi, który - jak sam się określa - jest filmowcem-amatorem z Karasjok. Mężczyzna przy pomocy drona zarejestrował sposób, w jaki Samowie rozdzielają zwierzęta.
Autor: kt/mj / Źródło: Reuters TV, easybranches.eu