W Bostonie padają kolejne rekordy. W ciągu 30 dniu spadły tam prawie dwa metry śniegu. Lokalne władze rozważają teraz usuwanie nadmiaru białego puchu do wód Zatoki Massachusetts w porcie Boston Harbor.
Jak informują lokalne media w Bostonie w ostatnich dniach szalała trzecia poważna burza w ciągu dwóch tygodni.
Gubernator stanu Massachusetts Charlie Baker ogłosił stan wyjątkowy. Nawiązano rozmowy z Departamentem Środowiska. Tak duża warstwa śniegu zalega w mieście, że lokalne władze rozważają wyrzucenie nadmiaru do oceanu w porcie Boston Harbor.
- Jedziemy sprawdzić możliwość wyrzucenia śniegu do oceanu - powiedział burmistrz miasta Martin J. Walsh. - Bierzemy taką opcję pod uwagę, ze względu na ciągle padający śnieg - dodał.
Zasadniczo zabronione
Wyrzucanie śniegu do oceanu jest zasadniczo zabronione od 1997 roku. Wyjątkiem są sytuacje kiedy odnotowuje się ekstremalne opady zagrażające bezpieczeństwu publicznemu. Prośbę należy zgłosić do tzw. Komisji Konserwacji (Conservation Commission) i Departamentu Środowiska. Po wyrażeniu zgody, miasto może usunąć zaspy niechcianego śniegu do oceanu przestrzegając lokalnych przepisów i regulacji. Kilka innych aglomeracji miejskich już zgłosiło podobne plany.
- Nie jesteśmy jeszcze w stanie zagrożenia bezpieczeństwa publicznego, ale będziemy jeśli wciąż będzie padać - powiedział Wash.
Rekordy rekordów
W ostatnich dniach więcej niż pół metra śniegu przybyło w Quincy, Cohasset i Weymouth, Mass. Władze Bostonu poinformowały, że w tym roku pobito rekord opadów z 1978 roku (149 cm). W ciągu ostatnich 30 dni spadło ponad 183 cm śniegu.
Paraliż komunikacyjny
W poniedziałek 9 lutego z powodu kolejnych opadów zawieszono transport kolejowy. Odwołano wiele połączeń międzymiastowych. Zamknięto również metro. Niektóre trakcje kolejowe zostały uszkodzone. Z powodu awarii prawie 50 osób ewakuowano z pociągu czerwonej linii w Quincy (w hrabstwie Narfolk w stanie Massachusetts).
Autor: PW/kt / Źródło: time.com, usatoday.com, boston.com