Na Uniwersytecie Kalifornijskim całkiem niedawno wprowadzono całkowity zakaz palenia. Pomysł okazał się bardzo kontrowersyjny, ponieważ zabroniono też palenia e-papierosów, które - jak wynika z relacji palaczy - pomagają wyjść z nałogu.
Trudno jest znaleźć palacza na terenie Uniwersytetu Kalifornijskiego. Władze wprowadziły bowiem absolutny zakaz palenia w niektórych ze swoich kampusów na początku września.
Od przyszłego roku zasięg planu się rozszerzy i wówczas w ogóle nie będzie można korzystać z wyrobów tytoniowych, w tym e-papierosów, które w ostatnim czasie cieszą się rosnącą popularnością.
Z korzyścią dla zdrowia i środowiska
- To pozytywnie wpłynie zarówno na zdrowie studentów i pracowników naszego Uniwersytetu, jak i pobliskie środowisko - cieszy się prof. Mark Yudof, który reprezentuje władze Uniwersytetu. Zapewnił również, że powstaną ośrodki, które będą pomagać studentom w rzuceniu palenia.
Kontrowersyjny zakaz palenia
Nie wszyscy studenci zgadzają się z zakazem. Szczególnie kontrowersyjna jest kwestia papierosów elektronicznych. Ich zwolennicy nie do końca rozumieją ograniczenia, ponieważ twierdzą, że papierosy te nie prowadzą do raka i skutecznie zabijają nałóg. - Paliłem półtorej paczki dziennie, później przerzuciłem się na e-papierosy. Rozpoczynałem od dawki 24 mg nikotyny, obecnie zmniejszyłem ją do maksymalnie 6 mg - podaje jeden ze studentów.
Autor: kt/rp / Źródło: ENEX, nbcsandiego.com