Zdjęcia wykonane z satelity pozwoliły zaobserwować coraz mniejszą częstotliwość występowania gęstych mgieł w kalifornijskich górach. Od roku 1981 między listopadem a lutym liczba przypadków pojawiania się tego zjawiska zwanego "tule fog" spadła o 46 procent. Mgła unosiła się zawsze w porze zimowej w dolinie między pasmami górskimi Sierra Nevada i Coastal Range.
Dla rolników jest to zła wiadomość, ponieważ "tule fog" izoluje rośliny od chłodu. Zanik tego zjawiska może przynieść ogromne straty.
Geneza "tule"
Mgła formuje się w zimne zimowe noce zaraz po deszczu, kiedy powietrze tuż przy ziemi jest wilgotne od parującej gleby. Jeśli temperatura będzie na tyle niska, nawilżone powietrze zamieni się w mgłę poprzez kondensację pary wodnej. Zjawisko nie powstanie, jeśli będzie ciepło i sucho.
Istotna mgła
Mgła ta ma duże znaczenie dla roślin. W okresie spoczynku, między okresami wegetacyjnymi, najkorzystniej jest, jeśli temperatura powietrza wynosi od 0o C- 7o C. Mgła izoluje rośliny od zimnego powietrza oraz bezpośredniego promieniowania słonecznego w trakcie zimy. Promienie słoneczne w okresie spoczynku nie są czynnikiem potrzebnym do rozwoju, powinno być chłodno. Ogrzewanie promieniowaniem słonecznym łodyg powoduje zmniejszenie wydajności rośliny, również wtedy, kiedy temperatura otoczenia jest niższa.
Coraz rzadsze zjawisko
Podczas badań na Uniwersytecie Kalifornijskim w Berkeley, naukowcy Denis Baldochi i Eric Waller, zaobserwowali, iż aktualnie dni mglistych jest mniej niż dni zimnych, co oznacza, że rośliny są teraz bardziej narażone na niekorzystne warunki niż przed 1981 rokiem.
Autor: mab/mj / Źródło: Earth Observatory
Źródło zdjęcia głównego: Moderate Resolution Imaging Spectroradiometer (MODIS) on NASA’s Terra satellite