Mężczyzna zginął, gdy drzewo uderzyło w jego samochód na drodze w hrabstwie Hampshire w Wielkiej Brytanii. To trzecia ofiara śmiertelna burzy Bert niosącej intensywne opady śniegu, ulewy i wichury - poinformowała w niedzielę BBC. Zamknięto wiele dróg, są też utrudnienia w ruchu kolejowym. W sobotę wieczorem tysiące domów były bez prądu.
Żywioł od soboty przynosi na Wyspach Brytyjskich intensywne opady deszczu i śniegu z silnym wiatrem. W walijskim Capel Curig odnotowano porywy o prędkości ponad 130 kilometrów na godzinę.
Policja w hrabstwie Hampshire w Wielkiej Brytanii poinformowała o śmierci mężczyzny, który zginął, gdy w sobotę wcześnie rano drzewo uderzyło w jego samochód na drodze w pobliżu miasta Winchester. W sobotę dwie inne osoby zginęły w wypadkach na drogach podczas burzliwej pogody - jedna w West Yorkshire, a druga w Northamptonshire.
Domy bez prądu, nie jeżdżą pociągi
W sobotę wieczorem 1186 domów w Walii i 819 w południowo-zachodniej Anglii było odciętych od dostaw elektryczności. W szczytowym momencie bez prądu było kilkadziesiąt tysięcy domów i firm.
W Anglii opady śniegu spowodowały zamknięcie wielu dróg, a przewoźnicy kolejowi - w tym Northern Rail i Avanti West Coast - zostali zmuszeni do odwołania kilkudziesięciu połączeń. National Highways wydało ostrzeżenie pogodowe z powodu śniegu na drogach w Yorkshire i w oczekiwaniu na zamiecie śnieżne w całej północno-wschodniej Anglii.
W sobotę rozpoczęcie meczu najwyższej piłkarskiej klasy rozgrywkowej w Szkocji, w którym Glasgow Rangers mierzyli się z Dundee United, zostało opóźnione o 45 minut. Kilka innych meczów w szkockich ligach odwołano.
"Wydarzenie o wielu zagrożeniach"
Żółte ostrzeżenia pogodowe dotyczące deszczu i wiatru obowiązują w Anglii, Walii, Szkocji i Irlandii Północnej. W Anglii nadal obowiązuje łącznie 35 ostrzeżeń przed powodzią, głównie na północnym zachodzie.
Brytyjska agencja meteorologiczna Met Office opisuje burzę Bert jako "wydarzenie o wielu zagrożeniach".
Zalane drogi w Irlandii
W piątek i sobotę burza Bert przechodziła przez Irlandię. Tamtejsza służba meteorologiczna wydała czerwony alert z powodu deszczu, który najsilniej uderzył w hrabstwa Cork i Galway. Ulewy spowodowały powodzie w części zachodniego wybrzeża Irlandii, przez co niektóre drogi stały się nieprzejezdne.
Silny wiatr doprowadził do przerw w dostawach prądu, które dotknęły 60 tysięcy domów, gospodarstw rolnych i firm w Irlandii, głównie na zachodzie i północnym zachodzie kraju.
Źródło: PAP, tvnmeteo.pl
Źródło zdjęcia głównego: Reuters