Brytyjskie Met Office opublikowało meteorologiczną prognozę pogody dla Wielkiej Brytanii na najbliższe 100 lat. Z raportu wynika, że klimat nie tylko Anglii, ale i całej Europy, zmieni się definitywnie.
Zgodnie z wnioskami płynącymi z raportu, życie milionów ludzi może się zmienić na zawsze. Naukowcy przeanalizowali dotychczasowe zjawiska pogodowe i zachodzące na świecie zmiany klimatyczne. Ich zdaniem, za niecałe sto lat diametralnie zmieni się życie i funkcjonowanie wielu gatunków zwierząt i roślin.
Zapowiadają susze i upały
Zdaniem Met Office, deficyt wody dotknie jedną czwartą populacji na Wyspach. Będzie jej brakowało do picia, mycia czy gotowania. Problem może dotknąć aż 18 mln ludzi, bo – zgodnie z raportem – w 2100 roku w Anglii ma mieszkać 75 mln osób. Największe problemy z wodą mogą mieć gęsto zaludnione południowo-wschodnie hrabstwa, gdzie już w tym roku zanotowano rekordowo niskie opady.
Postępujące ocieplenie klimatu wpłynie także na temperatury. Jak przewidują meteorolodzy, średnia temperatura na Wyspach Brytyjskich ma być wyższa o 3 st. C na południu i o 2,5 st. C na północy. Nie oznacza to łagodniejszych zim (które nadal mają być śnieżne i wilgotne), a jedynie większą liczbę ciepłych dni w roku.
Wzrośnie zagrożenie powodziowe
Co ciekawe, mimo zagrożenia suszą, za sto lat wzrośnie również prawdopodobieństwo wystąpienia katastrofalnych powodzi. Wpływ na to będzie miał systematycznie podnoszący się poziom mórz, związany z topnieniem lodowców.
Najbardziej ekstremalny scenariusz przewiduje, że 160 tys. mieszkańców południowego wybrzeża Anglii może być zagrożonych regularnymi podtopieniami. Zalane mogą zostać także popularne wśród Brytyjczyków miejscowości wypoczynkowe.
Klęska urodzaju
Są jednak i dobre wiadomości. Meteorolodzy wróżą, że zmiana pogody będzie miała pozytywny wpływ na plony. Z raportu wynika, że w ciągu stu lat zbiory w całej Wielkiej Brytanii mają wzrosnąć o 96%.
Szczególny urodzaj mają dać zboża (pszenica, jęczmień, rzepak), buraki cukrowe i ziemniaki. Przewidywana susza nie zaszkodzi zbiorom, ponieważ znacznie cieplejsze noce pozwolą na dłuższą uprawę zbóż.
Pogodowa ruletka
Dane zawarte w dokumencie oparte są na analizie 21 różnych modeli klimatycznych. Wnioski płynące z raportu są bardzo skrajne: w nabardziej optymistycznym wydaniu zagrożonych powodzią może być o 19 proc. mniej Brytyjczyków.
Najgorszy scenariusz przewiduje zagrożenie powodzią o 356 proc. większe niż obecnie. Naukowcy z Met Office przyjęli średnią, która daje wzrost zagrożenia o 72 proc. Dodają jednak, że długoterminowe prognozy trudno jednoznacznie przewidzieć.
To tylko prognozy
Raport, opublikowany w poniedziałek na międzynarodowej konferencji klimatycznej w południowoafrykańskim Durbanie, po raz pierwszy próbuje przewidywać pogodę na tak długi okres. Wielu komentatorów zwraca więc uwagę, by nie popadać w panikę, bo zapowiedzi meteorologów mogą się nie sprawdzić.
Zwracają też uwagę, że Met Office pulikuje raport po swojej zeszłorocznej wpadce: synoptycy zapowiadali upalne lato 2009, podczas gdy przez większość wakacji na wyspach padał deszcz. Z powodu nietrafionych przewidywań, zaprzestano emisji 90-dniowej prognozy pogody.
Wszystkiemu winien dwutlenek węgla
Publikacja raportu ma związek ze światową dyskusją na temat destruktywnego wpływu działalności człowieka na klimat Ziemi. Przedstawiciele Wielkiej Brytanii na konferencji w Durbanie informują, że katastroficznemu scenariuszowi może zapobiec konsekwentne ograniczanie emisji dwutlenku węgla do atmosfery. Namawiają inne kraje do redukcji uwalniania gazu o 80 procent do 2050 roku. Jednak nadzieje na osiągnięcie porozumienia w tej sprawie są niewielkie.
Autor: ls/ms / Źródło: The Daily Mail