Potężny ośrodek niżowy, któremu towarzyszą gwałtowne burze i zamiecie śnieżne, zmierza z zachodu do środkowych rejonów USA. Załamanie pogody niesie ze sobą zakłócenia w podróży milionom Amerykanów, którzy udają się do rodzin na czwartkowe Święto Dziękczynienia.
Gwałtowne opady deszczu, deszczu ze śniegiem, a na północy samego śniegu, przyczyniły się już do śmierci co najmniej 10 osób na oblodzonych drogach w stanach Oklahoma, Teksas, Nowy Meksyk i Kalifornia.
Groźne ślizgawice
Front chłodny dotarł aż do miasta Albuquerque, w Nowym Meksyku gdzie na drogach powstała groźna ślizgawica. W Oklahomie warstwa białego puchu osiągnęła grubość nawet 25 cm. Z kolei w Teksasie, z powodu marznącego deszczu do szło do odwołania setek lotów.
Będzie jeszcze niebezpieczniej
Meteorolodzy z National Weather Service (NWS) ostrzegają przed pogarszającymi się warunkami drogowymi. Utrudnienia w postaci silnego wiatru i oblodzeń wystąpią we wtorek i w środę, czyli w szczytowym okresie przedświątecznych podróży.
Niższe niż zazwyczaj temperatury panują też na północnym wschodzie USA, czyli w stanach Nowej Anglii. Nie wykluczone jest również, że śnieg pojawi się w środę w rejonie Nowego Jorku i w stanie Pensylwania.
Miliony Amerykanów w podróży
Według oceny organizacji American Automobile Association (AAA), przed Świętem Dziękczynienia ponad 43 mln Amerykanów uda się w podróż na odległość co najmniej 50 mil (ponad 80 km), a 3 mln zamierza dotrzeć do bliskich samolotem.
Autor: js/kt/map/rp / Źródło: Reuters TV, ENEX,pap