Nad Polskę nadciąga fala upałów. Już jest gorąco. Mieszkańcy dużych miast skupili się w okolicach fontann, szukając ulgi od wysokiej temperatury. Upały są wyjątkowo groźne dla osób starszych i małych dzieci, jednak każdy może być narażony na udar cieplny. Jak uchronić się przed niebezpieczeństwem?
Do Polski zmierza fala upałów. Już w czwartek temperatura w wielu miejscach dochodzi do 30 st. C. Najwyższe wartości jakie wskazywały termometry do godz. 15 to 29 st. C w Słubicach. 28 st. C pokazały przyrządy we Wrocławiu, w Zielonej Górze i w Opolu. 27 kreskę wskazały termometry w Gorzowie Wielkopolskim, Szczecinie, Legnicy, Lesznie, Wieluniu, Łodzi i w Warszawie.
Najchłodniej jest w Elblągu, Gdańsku, Kołobrzegu i na Helu. Tam temperatura wynosi 21 st. C.
Na upał najlepsze są lody i zimna woda
Mieszkańcy wielu miast z wysoką temperaturą radzą sobie na wiele sposobów. Jedni zajadają się lodami, inni moczą nogi w miejskich sadzawkach czy na brzegu rzeki.
- Schować się do cienia i zmoczyć nogi. Szukamy wody. Powiew od wody daje wielką ulgę - mówią mieszkanki Krakowa.
Udar cieplny
Długa ekspozycja na temperaturę powyżej 25 st. C może spowodować hipertermię, czyli udar cieplny. Najbardziej narażone są osoby starsze i dzieci.
- Objawy, które mogą sugerować hipertermię, mogą na początku zostać zignorowane lub niedostrzeżone. Mogą to być dyskretne zawroty głowy i osłabienie. Jednak szybko się nasilają. W krótkim czasie doprowadzają do odwodnienia, zaburzeń elektrolitowych, zaburzeń rytmu serca i do utraty przytomności - mówi dr Anna Szymańska Chabowska, lekarz chorób wewnętrznych.
Będzie cieplej
W piątek temperatura będzie jeszcze wyższa. Termometry wskażą od 27 st. C na Suwalszczyźnie do 31 st. C na Dolnym Śląsku.
Autor: mab/map / Źródło: tvn24