Na tę chwilę czekano dwa lata. Od argentyńskiego lodowca Perito Moreno oderwał się potężny kawał lodu.
Perito Moreno jest jedną z najważniejszych atrakcji turystycznych w Argentynie, a jednocześnie jednym z najpopularniejszych lodowców na świecie. Tysiące turystów rocznie wyruszają na "koniec świata", za jaki można uznać Patagonię, w nadziei, że ujrzą niesamowity spektakl - olbrzymią bryłę lodu, która z hukiem uderza w wody jeziora Argentino.
Dwa dni emocji
Szczęście mieli ci, którzy wybrali się do Parku Narodowego Los Glaciers, gdzie znajduje się Perito Moreno, w ten weekend. W niedzielę zerwał się potężny most lodowy. W poniedziałek od lodowca oderwał się kolejny, większy kawał lodu. Turyści nie mogli obserwować tego zjawiska, ponieważ nastąpiło jeszcze przed otwarciem parku.
Przewiduje się, że w ciągu następnych dni może dojść do kolejnych oderwań. Następuje to średnio raz na cztery lata (ostatni raz w marcu 2016 roku), najczęściej w miesiącach letnich, które na półkuli południowej przypadają na okres od grudnia do marca.
Presja wywierana przez rzekę
W jaki sposób dochodzi do obrywów? Duża część lodowca znajduje się w obrębie jeziora Argentino. Posuwając się do przodu, lód tamuje bieg rzeki zasilającej zbiornik. Woda początkowo podmywa lodowiec od spodu, drążąc sobie tunel. Zwiększające się wciąż ciśnienie rzeki napierającej na lód w końcu powoduje przerwanie lodowej blokady. Różnica poziomów między jej obiema stronami może wynosić nawet 30 metrów.
Perito Moreno ma długość około 30 kilometrów i powierzchnię około 250 kilometrów kwadratowych. W najwyższym miejscu sięga ponad powierzchnię jeziora Argentino na wysokość 70 metrów. Jest jednym z 48 lodowców tworzących Lądolód Patagoński Południowy, stanowiący trzeci co do wielkości fragment lądolodu na świecie - po Antarktydzie oraz Grenlandii. Przesuwa się on o średnio 700 metrów rocznie.
Po jeziorze Argentino pływają statki wycieczkowe, podpływające dość blisko do Perito Moreno. Organizowane są również trekkingi po powierzchni lodowca.
Autor: ao/map/rp / Źródło: Reuters, APTN