Odpłynął na odległość 15 kilometrów od brzegu Sri Lanki i ledwo utrzymywał się na powierzchni wody. Na szczęście w porę dostrzegli go żołnierze marynarki wojennej. Zwierzę udało się odholować na ląd.
Wojskowi ze Sri Lanki uratowali z wód Zatoki Bengalskiej dzikiego słonia, którego porwał prąd oceaniczny. Akcja wydarzyła się we wtorek na północnym wschodzie kraju.
Żołnierze z okrętu wojennego (ang. Fast Attack Craft) podczas rutynowego patrolu wybrzeża laguny Kokkilai zauważyli słonia. Był w odległości około 15 kilometrów od wybrzeża. Walczył, by utrzymać się na powierzchni wody.
Sześciogodzinna akcja ratunkowa
Do przeprowadzenia trwającej sześć godzin akcji ratunkowej wezwano dodatkowe statki oraz nurków. Pomagali również urzędnicy z Departamentu Dzikich Zwierząt.
Zarzucili linę wokół zwierzęcia i odholowali słonia na ląd w okolicach Yan Oya. Na wybrzeżu zajęli się nim już specjaliści zajmujący się dzikimi zwierzętami.
Zobacz także akcję ratunkową psa:
Autor: ao/aw / Źródło: Reuters, APTN