Od początku roku do końca kwietnia lasy paliły się w Polsce około 2 tysięcy razy. Po Portugalii i Hiszpanii nasz kraj klasyfikuje się na trzecim miejscu w Europie pod względem częstotliwości pożarów w lasach - informują Lasy Państwowe.
- Tylko w marcu gaszono lasy tysiąc razy. Pożary najczęściej wybuchały na Mazowszu, na Śląsku i w województwie świętokrzyskim. 40 proc. pożarów powstaje w Lasach Państwowych - poinformował Adam Wasiak, dyrektor generalny Lasów Państwowych.
Dla porównania, według danych Generalnej Inspekcji Ochrony Środowiska, w całym 2012 roku w polskich lasach wybuchło ponad 9 tys. pożarów.
Sprawcą pożaru w 90 proc. przypadków jest człowiek
Za ponad 90 proc. pożarów lasów odpowiadają ludzie - wynika z danych Lasów Państwowych. Przyczyną są umyślne podpalenia, nieostrożne posługiwanie się ogniem bądź pozostawianie przez ludzi śmieci, np. szklanych butelek. Wojewoda mazowiecki Jacek Kozłowski zwraca także uwagę na dość powszechne zjawisko, jakim jest wypalanie traw - problem dotyczy szczególnie południowej części województwa mazowieckiego. - Wydaje się, że ten proceder jest głęboko zakorzeniony kulturowo, choć nie ma podstaw - ziemia od takich zabiegów wcale się nie użyźnia - podkreślił Jacek Kozłowski. Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa przypomina, że rolnicy, którzy wypalają trawy, mogą utracić dopłaty z UE. Kozłowski zaznacza jednak, że w ostatnich latach, m.in. dzięki współpracy z Lasami Państwowymi, organizacjami pozarządowymi i Kościołem, udaje się częściowo ograniczać to zjawisko.
Leśnicy mają do dyspozycji coraz więcej pomocy
Rocznie na ochronę przeciwpożarową i na walkę z ogniem Lasy Państwowe wydają 90 mln zł. Minister środowiska Maciej Grabowski ocenił, że wypracowany został w Polsce "skutecznie działający system dostrzegania i gaszenia pożarów w lasach". Leśnicy, oprócz pomocy strażaków, mają do dyspozycji ponad 650 naziemnych punktów obserwacyjnych, z których można wykryć pożar, 6 samolotów patrolowych i 28 gaśniczych. Nadleśnictwa dysponują ponadto około 400 lekkimi samochodami pożarniczymi, których załogi mają za zadanie dokładne zlokalizowanie ognia i ograniczenie jego rozprzestrzeniania. W razie konieczności leśnicy korzystają z 13 średnich i ciężkich samochodów pożarniczych. Minister przypomniał, że ministerstwo na poprawę bezpieczeństwa przeciwpożarowego w lasach wydało blisko 200 mln zł.
Autor: kt/mj / Źródło: PAP