Ulewne deszcze w Rosji doprowadziły do zalania ogromnych terenów. Rosyjski Paryż został zupełnie zalany, a ludzie uwięzieni w okolicznych szkołach, gdzie ich wcześniej ewakuowano. Na Kremlu trwa wielkie poszukiwanie pieniędzy na dalszą pomoc i naprawdę szkód.
Władze wysyłają żołnierzy, by za pomocą amfibii dostarczali niezbędne środki higieniczne, pitną wodę oraz zapasy jedzenia do najbardziej poszkodowanych terenów i ewakuowanych z zalanych domów osób.
Zakładnicy powodzi
Rosyjscy paryżanie z podtopionych domów zostali ewakuowani do miejscowej szkoły i przedszkola, które znajdują się na wzniesieniach. Dla poszkodowanych zorganizowano punkt żywnościowy. Do pomocy poszkodowanym zaangażowano wojsko, które dostarcza pitną wodę i jedzenie.
Wodne problemy Dalekiego Wschodu
W samym obwodzie amurskim niedawne powodzie zniszczyły między innymi 29 mostów i 6 wałów przeciwpowodziowych. Tylko na naprawy w tym regionie władze będą musiały wyłożyć ponad miliard rubli.
O problemach finansowych wiceminister finansów mówił podczas spotkania z prezydentem Rosji, Władimirem Putinem. Według słów Siergieja Szatałowa - rezerwa na ten rok wynosiła 10 miliardów rubli czyli około miliarda złotych. Wiceminister finansów, poinformował właśnie, że tych pieniędzy w kasie Kremla już nie ma. Jedną z możliwości załatania dziury, jest sięgnięcie do przyszłorocznych rezerw.
Autor: mb/rs / Źródło: ENEX