Na granicy z Jordanią przybywa uchodźców z Syrii. Warunki życia w obozach pod egidą Organizacji Narodów Zjednoczonych (ONZ) są coraz gorsze na skutek przeludnienia, ale też pogarszającej się pogody. We wtorek przeszła tam potężna burza piaskowa.
Oprócz chmur piasku wiatr przyniósł falę pustynnego gorąca. O zachowanie higieny w takich warunkach klimatycznych jest niezwykle trudno, zwłaszcza w obozie dla uchodźców, gdzie brakuje wody, a ludzie mieszkają w namiotach.
ONZ i władze Jordanii już pracują nad przeniesieniem 3,5 tys. Syryjczyków z namiotów do przyczep kempingowych, które lepiej ochronią uchodźców przed ekstremalnymi warunkami pogodowymi, jakie panują na pustyni.
Obóz Zaatari, widoczny na filmie, jest jednym z wielu ustawionych wzdłuż 86-kilometrowej granicy między Jordanią i Syrią. Może pomieścić 10 tys. osób, ale Międzynarodowa Organizacja ds. Migracji stara się o jego powiększenie, aby umożliwić przyjęcie nawet 150 tys. Syryjczyków, którzy masowo uciekają ze swojego kraju.
Exodus Syryjczyków
W Syrii od ponad roku trwa powstanie przeciwko prezydentowi kraju Baszarowi el-Asadowi. W konflikcie zginęło już ponad 21 tys. osób - twierdzi Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka, powołując się na dane od rebeliantów i świadków.
W obawie przed walkami Syrię opuściło 124 tys. uchodźców, ale szacuje się, że 1,5 miliona Syryjczyków musiało zmienić miejsce pobytu w granicach kraju.
Autor: mm/mj / Źródło: Reuters TV, PAP