Potężną burzę śnieżną, która zagraża 75 mln osób, Amerykanie nazwali "bialym monstrum". Lokalnie może spaść nawet metr śniegu. Przed śnieżycą najbardziej drży stolica USA, gdzie żywioł ma uderzyć najmocniej.
Ogromna śnieżyca Jonas przemierza wschodnią część Stanów Zjednoczonych. Żywioł przybiera na sile i kieruje się w stronę Waszyngtonu. Główne uderzenie ma przyjść w piątek po południu czasu lokalnego.
- Śnieżyca nazywana jest "białym monstrum". Może spaść od 30 cm do prawie metra śniegu przy wietrze wiejącym w porywach z prędkością do 80 km/h - relacjonuje Marcin Wrona, korespondent Faktów TVN z Waszyngtonu.
W Waszyngtonie D.C. od rana zamknięte są wszystkie szkoły. Kilka godzin wcześniej zamknięto też urzędy i ministerstwa. Stan wyjątkowy ogłoszono w sześciu stanach, od Karoliny Północnej po Pensylwanię.
- Spodziewamy się historycznych opadów. Do tej pory takie śnieżyce zanotowano tylko raz - mówi Muriel Bowser, burmistrz Waszyngtonu.
Do poniedziałku nie będzie działać waszyngtońskie metro, przestaną tez jeździć autobusy.
- Przewiduje się, że atak "białego monstrum" potrwa 36 godzin i dotknie 75 milionów ludzi - mówi Marcin Wrona.
Lotniska już w sumie odwołały 2,2 tysiące lotów, które miały się odbyć w piątek i sobotę. Większość połączeń dotyczą tych z portów lotniczych w Północnej Karolinie i Waszyngtonie.
To będą historyczne opady
Wszystkie miejscowości na wschodzie kraju mogą doświadczyć śnieżyc oraz zawiei i zamieci śnieżnych. Synoptycy z weather.com przewidują, że w rejonie Waszyngtonu i Baltimore poprószy do 60 cm białego puchu, a w Południowej Pensylwanii i Filadelfii spadnie do 42 cm białego puchu. Alex Sosnowski synoptyk z serwisu AccuWeather podaje, że największa śnieżyca w Waszyngtonie miała miejsce w 1922 roku, kiedy spadło 71 cm białego puchu.
W Nowym Jorku wydano ostrzeżenie pogodowe. Zacznie obowiązywać od soboty. Może spaść tam do 30 cm śniegu.
Zakupy na zapas
Ludzie już od kilku dni przygotowują się na nadejście śnieżycy. Ze sklepów zniknęły zapasy wody i jedzenia.
- Kupiłam najpotrzebniejsze rzeczy, jedzenie głównie, chleb, makaron, żeby można było coś ugotować. Kupiłam nawet generator prądu, bo zapowiadają, że wyłączą prąd na wiele godzin - mówi Anna Laskowska, Polka mieszkająca pod Waszyngtonem.
Służby meteorologiczne sugerują, żeby w weekend pozostać w domach.
Lepiej zostać w domu
Służby miejskie również postawione są w najwyższej gotowości. Przygotowano tysiące pługów i solarek. Jednak mimo wszystko zachęcają ludzi, żeby zrezygnować z jady samochodem do końca tygodnia.
Biało od środy
Już w środę wieczorem pogoda w Waszyngtonie dawała się mieszkańcom we znaki. Przez śnieżycę Obama został przetransportowany do domu z bazy militarnej Joint Base Andrews samochodem zamiast śmigłowcem Marine One. Kolumna samochodów jechała bardzo powoli po oblodzonej drodze, by w ponad godzinę dotrzeć do Białego Domu.
Autor: AD/rp / Źródło: Reuters, weather.com