Śnieżyce w USA paraliżują komunikację. To dopiero początek

Prognozy odnośnie śliskiej nawierzchni i bardzo niskich temperatur skłoniły w środę 20 stycznia mieszkańców kilku stanów USA do poczynienia przygotowań do sytuacji awaryjnej. W tym tygodniu na całym obszarze północno-wschodnich stanów mają występować poważne burze śnieżne z bardzo obfitymi opadami.

Opadów śniegu i deszczu ze śniegiem doświadczyli Amerykanie od południowego Ohio, przez północną Georgię, do wschodniej Karoliny Północnej. Strefa opadów za sprawą silnego wiatru przeniosła się tam znad stanów Tennessee i Kentucky.

Śnieżna pogoda powitała także Baracka Obamę w stanie Michigan, gdy w środę przybył do Detroit na coroczny pokaz Detroit Auto Show.

Po powrocie do Waszyngtonu w środę wieczorem nie było lepiej. Przez śnieżycę Obama został przetransportowany do domu z bazy militarnej Joint Base Andrews samochodem zamiast śmigłowcem Marine One. Kolumna samochodów jechała bardzo powoli po oblodzonej drodze, by w ponad godzinę dotrzeć do Białego Domu.

Zimowa pogoda wywołała alarm na południu, a zdaniem Richa Otto, meteorologa centrum prognostycznego NWS Weather Prediction Center, jest to jedynie przedsmak warunków pogodowych, jakie zapanują w północno-wschodnich Stanach Zjednoczonych już od piątku 22 stycznia.

W pasie od Waszyngtonu, przez Nowy Jork, aż po Boston przewidywane są opady aż 60 cm śniegu.

Pogoda sprawia problemy także drogowcom w rejonie miasta Saint Louis w stanie Missouri, w centralnej części USA. Warstwa śniegu pokryła tam autostrady, powodując poważne utrudnienia.

Śnieżyce sprawiły, że w południowo-wschodnim Missouri i południowym Illinois zostały wydane ostrzeżenia pogodowe.

Na autostradzie międzystanowej nr 71, niedaleko Louisville w stanie Kentucky, przewróciła się ciężarówka z naczepą. Spowodowało to wyłączenie drogi z ruchu. Zaraz po zdarzeniu nie zgłoszono żadnych obrażeń.

Zobacz drogę śnieżnego frontu na zdjęciach z kosmosu:

Autor: zupi/map / Źródło: ENEX, Reuters TV