"Wszystkiemu winne są króliki. To one doprowadziły do wyginięcia neandertalczyków" - uważa jeden z amerykańskich badaczy.
John Fa z Durrell Wildlife Conservation Trust w Trinity na wyspie Jersey mówi, że neandertalczycy wyginęli, ponieważ nie potrafili opanować sztuki polowania na króliki.
Nie umieli na nie polować...
Fa i jego koledzy policzyli szkielety zwierząt odnalezione na terenach trzech wykopalisk w Portugalii, Hiszpanii i na południu Francji. Około 30 tys. lat temu szczątki dużych, ale ginących zwierząt były w jaskiniach powszechne. To oznacza, że chętnie na nie polowano. W późniejszych okresach, kiedy neandertalczyków zastępowali ludzie współcześni, bardziej powszechne były szkielety królików. Fa przypuszcza, że to właśnie nieumiejętność polowania na te zwinne zwierzęta - których było pod dostatkiem w przeciwieństwie np. do jeleni - doprowadziła do końca neandertalczyków.
... być może przez nieumiejętność współpracy
Nie wiadomo, dlaczego neandertalczycy mieliby mieć problem z tym, by skutecznie polować na króliki, jak mówi Fa. Być może winny był brak umiejętności współpracy wśród naszych przodków.
"To daleko posunięte wnioski"
Bruce Hardy z Kenyon College w Gambier w stanie Ohio mówi, że inetrpretacja Fa jest jednak zbyt daleko posunięta. Homo sapiens być może i jedli więcej królików niż neandertalczycy, ale ani u przedstawicieli jednego gatunku, ani u przedstawicieli drugiego nie stanowiły one podstawy wyżywienia.
Fa ma jednak nadzieję, że uda mu się potwierdzić swoje wnioski dzięki zbadaniu izotopów pochodzących z kości hominidów. Dzięki nim będzie dokładnie wiadomo, co jedli.
Autor: map\mtom / Źródło: New Scientist