Ogromna burza piaskowa przeszła w poniedziałek wieczorem przez Lubbock w amerykańskim stanie Teksas. Towarzyszył jej wiatr wiejący z prędkością prawie 100 km/h, który pozrywał linie energetyczne. Jak dotąd nie pojawiły się doniesienia ani o rannych, ani o zniszczeniach.
Około godz. 6.30 czasu lokalnego wiatr zaczął niebezpiecznie przybierać na sile. Do wieczora zdążył już poprzewracać drzewa, zerwać linie energetyczne, a także umożliwić wzbicie się w powietrze gęstej ściany piasku. Kiedy pył znalazł się nad ziemią, niebo pociemniało, znacznie utrudniając zmotoryzowanym poruszanie się po lokalnych drogach.
Teksańczycy zmagali się nie tylko z wszechobecnym pyłem, lecz także z zerwanymi liniami energetycznymi.
Burza to wynik suszy
– Częściowo winę za nią ponosi ekstremalna susza, która nęka Teksas już od kilku miesięcy – stwierdził synoptyk Frank Strait z serwisu accuweather.com.
Autor: map//aq / Źródło: Reuters TV, accuweather.com