W sobotni poranek tłumy Chorwatów i turystów ruszyły na adriatyckie wybrzeże i krótko po wyjeździe utknęły w rekordowych korkach. Podróżujący, którzy wiele godzin spędzili, próbując przejechać krótkie odcinki, mówią o czarnej sobocie. Słoneczny weekend w szczycie sezonu letniego wywołał problemy na drogach także w innych krajach - w korkach stoją m.in. Francuzi i Polacy.
Słoneczna aura i wysokie temperatury zachęcały do wypoczynku nad wodą, okazało się jednak, że dotarcie tam może być nie lada wyzwaniem. Na drogi wyjechały takie masy samochodów, że najpopularniejsze trasy szybko stanęły w korkach.
Największe utworzyły się na drogach prowadzących nad Adriatyk i w okolicy Zagrzebia. Na głównej prowadzącej ze stolicy na wybrzeże dalmatyńskie autostradzie A1 kolumny samochodów liczyły od 8 do 9 km.
- Okropność. Jedziemy już sześć godzin - komentowali podróżni. - Dwie godziny od skrzyżowania - dodawali inni. W niedzielę na chorwackich drogach przewidywane są podobne problemy.
800 km korków w tydzień
Na wakacyjne i weekendowe wyjazdy masowo ruszyli też Francuzi. Tam w pierwszych dniach korki na głównych trasach nikogo nie dziwią, bo w tym czasie wiele osób równocześnie bierze urlopy i wyjeżdża. W pierwszym tygodniu sierpnia na francuskich drogach zarejestrowano 800 km korków. W sobotę jednym z najmocniej zatłoczonych miejsc była autostrada A9 w rejonie Montpellier.
W Polsce nie jest lepiej. Korki tworzą się na trasach prowadzących na Wybrzeże i do przejść granicznych. Ten, który przed południem powstał przy zjeździe z autostrady A1 ciągnął się przez wiele kilometrów. Czytaj więcej na Kontakcie 24
Autor: js/rs / Źródło: ENEX, PAP/EPA