W upalne dni najważniejsze jest nawodnienie organizmu, powinniśmy wypijać przynajmniej trzy litry dziennie. Pamiętajmy też, by szczególnie zadbać o dzieci. Jak mówił na antenie TVN24 pediatra Łukasz Durajski, ulgę może przynieść nam jedzenie lodów i korzystanie z klimatyzacji. Warto jednak pamiętać, żeby zachować umiar.
Zwykle powinniśmy wypijać do dwóch litrów wody dziennie. Ale kiedy jest upał, powinniśmy pić jej więcej.
- Pamiętajmy: trzy litry to jest najprostsza ścieżka. Woda, woda i jeszcze raz woda - mówił na antenie TVN24 doktor Łukasz Durajski, lekarz pediatra. Jak doradził, najlepiej przygotować sobie rano trzy litry wody, na przykład w butelkach albo dzbankach i do wieczora je wypić. Podkreślał, że w upalne dni bardzo ważne jest, by kontrolować siebie pod tym względem.
Jak wygląda to w przypadku dzieci?
- Z dziećmi jest już większy kłopot - mówił Durajski. Trudno jest sprawić, by dziecko dziennie wypijało tyle wody, ile dorosły.
Podkreślał, że jeśli nasza pociecha wypije za mało wody, pogarsza się jej samopoczucie. - My musimy zadbać i chodzić z butelką wody, aby dziecko ją piło - dodał.
Dużo pić. Ale co?
Podając dzieciom napoje, warto zadbać, by nie miały w sobie cukru. Cukier nie jest wskazany, szczególnie podczas upałów. Jest jednak pewien trik, który pozwoli zachęcić dzieci zwykle niechętne do picia samej wody.
- Z sokami byłbym ostrożny. Musimy pamiętać, że ładujemy nimi dziecku cukier. To jest rzecz, której powinniśmy w ogóle unikać. Wszystkie te soki zawierają cukier albo syrop glukozowo-fruktozowy, który jest jeszcze gorszy. Lepiej samemu zrobić taki sok - tłumaczył pediatra. Dodał, że może być to kompot, a jeśli dziecko ma pić wodę, to najlepiej jest do niej dorzucić jakiś owoc, np. kawałek arbuza albo jabłka. To daje kolor, a jednocześnie zapach, co dodatkowo zachęci dziecko do picia.
Lody podczas upałów też są dobrym pomysłem, bo dzięki nim się schładzamy, więc pediatra nie uważa ich za "zło konieczne". Lepsze są jednak sorbety. Rozmówca TVN24 zaleca jednak z nimi nie przesadzać. Zbyt szybkie schłodzenie organizmu nie będzie korzystne dla naszego zdrowia. Możemy nabawić się anginy albo zapalenia gardła.
Klimatyzacja wcale nie taka zła
Pomocna w udręce związanej z wysoką temperaturą może być klimatyzacja. Jeśli będziemy stosować się do kilku prostych zasad, to będzie nam ona służyć.
- Nie bójmy się klimatyzacji. Musimy to jednak zawsze robić zdroworosądkowo - przekonuje pediatra. Zaleca, by co roku ją odgrzybiać i czyścić. Doradza też, aby wsiadając do rozgrzanego samochodu, nie ustawiać klimatyzacji od razu na najniższą temperaturę. Lepiej ją stopniować. Ważne jest też, aby nie ustawiać nawiewu prosto na nas. - To jest pierwszy podstawowy błąd, bo my się bardzo szybko wyziębiamy. Najlepiej ustawiać dmuchawę na szybę albo tak, aby powiew szedł do góry - doradzał pediatra. Dla porównania podał przykład mieszkańców południa Europy, którzy częściej niż my zmagają się z upałami i korzystają z klimatyzacji, a nie mają większych problemów z chorobami układu oddechowego.
Durajski dodał, że są jednak momenty, kiedy bardziej korzystne będzie dla nas otwarcie okien w samochodzie.
- Jeżeli stoimy gdzieś w korku, to lepiej i przyjemniej jest otworzyć okno i z niego korzystać. Trzeba brać pod uwagę też smog, ale mimo wszystko jednak to otwarte okno jest dla nas lepsze niż klimatyzacja - przekonywał.
Czym się smarować, co jeść
Rozmówca TVN24 tłumaczył też, jak korzystać z kremów z filtrem.
- Musimy to robić zdroworozsądkowo. Im filtr ma wyższy współczynnik, tym działa dłużej. Nie jest jednak tak, że kiedy zastosujemy mniejszy filtr, to będzie gorszy. Jeżeli będziemy się smarować filtrem szóstką co 15 minut, to on będzie działał tak, jak 50 smarowana co sześć godzin. Współczynniki określają nam czas działania, a nie skuteczność filtra - tłumaczył pediatra.
W czasie upalnej pogody istotna jest też zbilansowana dieta. Powinniśmy jeść rzeczy lekkostrawne, ale wcale nie musimy rezygnować z bardziej kalorycznych potraw. Warto jednak pamiętać o jednej zasadzie.
- Jeżeli mamy ochotę na golonkę, to nikt nam tego nie zabroni - mówił pediatra. Głównie należy stawiać na lekkostrawne potrawy. - Starajmy się jednak, by były to warzywa i owoce, które mają wodę - mówił pediatra. Podkreślał, że pod tym względem najlepsze są arbuzy, jabłka, truskawki, ale także pomidory.
Autor: dd/rp / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock