Rejony Amazonii, Ameryki Środkowej i między innymi Indonezji będą coraz bardziej narażone na susze. Do końca tego stulecia liczba bezdeszczowych dni wzrośnie tam o ponad 30. Według naukowców z Instytutu Oceanografii im. Scrippsa (San Diego) obszary, które mają deficyt wody - do schyłku XXI wieku będą miały jej jeszcze mniej. Eksperci zaznaczają jednak, że będą i takie miejsca, gdzie opady staną się wyjątkowo intensywne.
Zespół naukowców z Instytutu Oceanografii im. Scrippsa dzięki analizie 28 modeli pogodowych zauważył, że w kolejnych kilkudziesięciu latach miejscami znacząco spadnie liczba opadów.
Susza będzie pojawiać się częściej?
Rejony Amazonii, a także Ameryka Środkowa, Indonezja i obszary położone w klimacie śródziemnomorskim doświadczą znacznie więcej dni "suchych". W niektórych miejscach liczba bezdeszczowych dni zwiększy się o ponad 30.
- Zmiany intensywności opadów i czas trwania przerw między kolejnymi dniami z deszczem będą miały bezpośredni wpływ na rozwój roślinności i wilgotność gleb - powiedział Stephen Jackson, który prowadził badania.
Według naukowców wyniki ich badań stanowią kamień milowy w zakresie tworzenia prognoz ekologicznych i hydrologicznych. Bowiem w regionach takich jak południowy zachód USA - gdzie kilka ulew decyduje o tym, czy rok jest wilgotny, czy suchy - zmniejszenie częstotliwości opadów przekłada się na spadek zasobów wody słodkiej.
Na równiku ekstremalne opady
Specjaliści zaznaczają także, że wszystkie 28 modeli było zgodnych, co do tego, że do końca XXI wieku coraz częściej pojawiać się będą bardzo intensywne opady o charakterze ekstremalnym. Gdzie spadnie deszcz? W rejonach, gdzie jest już go dużo. - Te części świata, które uważamy za mokre, otrzymają jeszcze więcej opadów - zaznaczają eksperci. - Są to na przykład równikowa część Pacyfiku i Ocean Arktyczny - wymieniają.
Autorzy badania mają nadzieję, że ich badania pomogą przyszłym pokoleniom lepiej dostosować się do łagodzenia skutków zmian hydrologicznych.
Autor: kt//kdj / Źródło: scripps.ucsd.edu