400 osób wbiegło na Kasprowy Wierch po śniegu w prawdziwie zimowych okolicznościach przyrody. Na pokonanie tej trasy turyści średnio potrzebują 3,5 godziny, niektórym uczestnikom biegu udało się to w niewiele ponad 50 minut.
– Trasa bardzo ciężka – mówiła Dominika Wiśniewska-Ulfik, pierwsza z kobiet, która dotarła dziś na metę biegu. – Szczególnie ostatnie 2 km z głębokim śniegiem.
Najlepszy wynik 53:02
Z Ronda w Kuźnicach wybiegło 400 osób. Trasa prowadziła przez Myślenickie Turnie aż na szczyt Kasprowego Wierchu (1 986 m n.p.m.).
VI Alpin Sport Tatrzański Bieg Pod Górę wygrał Daniel Wosik, który dotarł na metę z wynikiem 53 min 02 s. Natomiast pierwszą kobietą, która wbiegła na szczyt była Dominika Wiśniewska-Ulfik.
W zeszłym roku padł rekord 50 minut i kilka sekund, ale wówczas nie było śniegu. W tym roku zawodnicy mieli trochę trudniej.
Ponad 8 kilometrów trasy
Jak informują organizatorzy, trasa biegu liczyła 8,5 kilometra i ponad 1 km różnicy wzniesień.
- Ideą zawodów była promocja biegów górskich – mówiła Katarzyna Moskalik, przedstawiciel organizatora. – Na starcie stanęli amatorzy, ratownicy górscy, goście z zagranicy, a także czołówka polskich biegaczy górskich.
Bieg na Kasprowy Wierch był jednocześnie finałem Montrail Ligi Biegów Górskich.
Autor: JUST,mb//ec / Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: tvn24