W Londynie znów pojawiły się bobry. Zwierzęta te wyginęły 400 lat temu, a teraz zostały sprowadzone do tego miasta, by poprawić stan bioróżnorodności i wesprzeć ludzi w walce ze zmianami klimatu.
Grupa składająca się z pięciu bobrów europejskich przybyła do stolicy Wielkiej Brytanii ze Szkocji. Wypuszczono je w środę na podmokłe tereny parku Paradise Fields na zachodzie miasta. Eksperci mają nadzieję, że dzięki temu poprawi się stan siedlisk i zminimalizuje się ryzyko powodzi.
- Bobry wymarły w Wielkiej Brytanii 400 lat temu, więc w ten sposób chcemy przywrócić je do środowiska, które na to zasługuje - powiedział Elliot Newton, współzałożyciel organizacji Citizen Zoo i jeden z pomysłodawców rozwiązania.
Lepsze rozwiązanie
Zdaniem Seana McCormacka, weterynarza i przewodniczącego organizacji Ealing Wildlife Group, zwierzęta będą odgrywać niezwykle ważną rolę w londyńskiej faunie. Powiedział, że pierwotny plan zakładał przeznaczenie funduszy na środki zapobiegawcze powodziom, ale ostatecznie skupiono się na "bardziej opłacalnym i opartym na przyrodzie" rozwiązaniu.
- W przypadku dużych opadów potok gwałtownie wylewa, a cała woda przepływa przez niego w ciągu kilku minut i zalewa obszary miejskie. [Bobry - red.] zamienią to w gąbkę, ponieważ gleba zatrzyma więcej wody za ich tamami, w stawach na tych skomplikowanych terenach podmokłych i będzie ona powoli uwalniana - mówił.
Teren, w którym wypuszczono bobry, będzie przez miesiąc zamknięty dla odwiedzających, by zapewnić zwierzętom trochę prywatności i umożliwić zadomowienie.
Dotarcie do tego punktu zajęło działaczom na rzecz przyrody wiele lat. Dlatego nie brakowało emocji przy wypuszczaniu bobrów. Zwierzęta od początku potraktowały swoją misję na poważnie - nie bawiły się, sprawnie wyszły z klatek i szybko znalazły się w wodzie. Obserwatorzy nie mogli uwierzyć, jakie są duże i urocze.
Dwie korzyści w jednym
Teraz teren i poziom wody będą jeszcze bardziej monitorowane, by ocenić, czy bobry zdały egzamin. Zwierzęta te znane są jako "inżynierowie natury", dlatego zatrudniono je, by jak najkorzystniej przearanżowały okolicę.
- Jestem dumny, że zamieniamy Londyn w raj dla dzikiej przyrody, a także zwiększamy odporność miasta na skutki zmian klimatycznych - powiedział burmistrz Londynu Sadiq Khan.
W zeszłym roku podjęto podobną, niestety nieudaną, próbę. Dwa bobry - Justin i Sigourney - zasiedliły regiony północnego Londynu, ale jeden z nich padł, zanim zaczęły się rozmnażać.
Źródło: BBC