Kierownictwo polskiej policji chce zlikwidować papierowe policyjne notatniki, których do dziś używają funkcjonariusze.
- Pojawił się pomysł i prowadzone są już konkretne prace związane z likwidacją archaicznych papierowych, książkowych notatników służbowych, które policjanci na co dzień muszą przy sobie posiadać i w których muszą odnotowywać szczegółowo przebieg służby patrolowej - powiedział w rozmowie z PAP rzecznik Komendy Głównej Policji Mariusz Ciarka.
Pilna zmiana
Wskazał, że kierownictwo polskiej policji zwalczając zbędną biurokrację chciałoby zlikwidować notatniki najszybciej jak to tylko jest możliwe. - Notatniki wywodzą się jeszcze ze starych czasów. Praktycznie wygląda to tak, że policjanci odnotowują informacje, jakie zostały przekazane na odprawie do służby, m.in. jakie osoby są poszukiwane, jakie pojazdy zaginęły, na co mają zwracać szczególną uwagę. To wszystko już jest odnotowane w policyjnych systemach. Poza tym policjanci w większości wyposażeni są w palmtopy, za pomocą których takie dane uzyskują - tłumaczył. Dodał, że aktualnie podczas przebiegu służby policjanci wpisują do notatników informacje odnoszące się do patrolowania danej ulicy, kontroli obiektów, legitymowań czy przeprowadzonych kontroli i interwencji. - To wszystko nie musiałoby być przecież odnotowywanie w tych papierowych archaicznych notatnikach, a jest to możliwe do sprawdzenia w systemie elektronicznym np. kto i kiedy był legitymowany, jak została zakończona interwencja, jaką sporządzono dokumentację w związku z podejrzeniem popełnienia przestępstwa czy wykroczenia itd. - podkreślił. Według inspektora likwidacja notatników byłaby dobrą decyzją, ponieważ, nie powielałoby się informacji, które wpisywane są m.in. już w SWD (System Wspomagania Dowodzenia - red.), KSIP-ie (Krajowy System Informacji Policyjnej - red.) i innych systemach policyjnych. - Tak naprawdę, kiedy wszystko przeanalizujemy, okazuje się, że już to wystarczy do odtworzenia przebiegu służby policjanta - poinformował. - Dyżurny, który kieruje policjanta, odnotowuje to zdarzenie w systemie SWD, gdzie możemy dowiedzieć się, który konkretnie patrol przejął zgłoszenie, o której był w danym miejscu, pod jakim adresem - tłumaczył policjant, który dodał, że każda osoba, wobec której policjanci podejmują czynności związane chociażby z legitymowaniem, również jest zarejestrowana w systemie. - W systemie są informacje: kto był legitymowany, jaka była podstawa legitymowania, w związku z jakim zdarzeniem czy sytuacją, na jakiej ulicy, o której godzinie - wymienił.
Zbędne wpisy
Podkreślił też, że z likwidacji notatników skorzystaliby również policjanci z ruchu drogowego. - Praktycznie wszystkie patrole są wyposażone w palmtopy z GPS, więc miejsce, kierunek trasy, przebiegu służby są jak najbardziej odnotowywane w systemie - dodał. - Tak naprawdę, jakbyśmy się przyjrzeli, to informacje odnotowane w notatniku służbowym są niemal w stu procentach już w systemach policyjnych. Często wpisy w notatnikach są zbędne - podkreślił. Zaznaczył, że z każdej interwencji sporządzana jest osobna notatka do akt danego postępowania. - Chodzi m.in. o druk niebieskiej karty w związku z interwencjami domowymi, notatką urzędową w związku z otrzymanym zgłoszeniem o przestępstwie, czy to o uszkodzeniu mienia, czy włamaniu, czy każdym innym. Te dane nie znikną, notatki te trafiają do konkretnych akt postępowania - podkreślił inspektor. Podał, że dotyczy to też zgłoszeń od obywateli o przestępstwie, z którego są sporządzane osobne dokumenty, które trafiają do akt postępowań przygotowawczych, ponieważ w takich przypadkach jest wymóg określony innymi przepisami, chociażby kodeksu postępowania karnego czy kodeksu w sprawach o wykroczenie.
Autor: tol / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24