Władze chińskiego miasta Shenzhen zapowiedziały, że do listopada 2020 roku wszyscy mieszkańcy posiadający psy będą musieli wszczepić swoim pupilom mikroprocesory. Będą one zawierać między innymi numer identyfikacyjny zwierzęcia oraz dane jego właściciela.
Wszczepiany pod skórę na wysokości szyi zwierzęcia mikroprocesor wielkości ziarnka ryżu zawiera piętnastocyfrowy numer identyfikacyjny psa, jego dane, w tym imię i rasę, oraz informacje o jego właścicielu, w tym dane kontaktowe.
Jak zapewniają miejscy urzędnicy, czipy działają jedynie w oparciu o technologię wykorzystującą fale radiowe (RFID), co oznacza, że nie pozwalają one ani na śledzenie dokładnej lokalizacji zwierzęcia, ani na gromadzenie danych osobowych jego właścicieli.
Rośnie liczba czworonogów
Lokalne władze we współpracy z miejskimi klinikami weterynaryjnymi udostępniły już szereg punktów, w których mieszkańcy mogą zaczipować psa. Za niewywiązanie się z obowiązku do listopada, właścicielom czworonogów będą grozić kary grzywny lub konieczność oddania psa do schroniska.
Urzędnicy mają nadzieję, że dzięki nowym regulacjom uda im się skutecznie kontrolować stale powiększającą się liczbę zwierząt domowych w mieście. Statystyki pokazują, że w 2019 r. na 20 mln mieszkańców Shenzhen przypadało ponad 200 tys. psów i kotów. Z roku na rok liczba zwierząt domowych w Chinach wzrasta o średnio 8,4 proc.; w 2019 r. wynosiła 1 mld.
Podobne do Shenzhen regulacje wprowadziły już m.in. Wielka Brytania, Japonia i Australia.
Źródło: PAP