Walter Orthamann pobił rekord Guinnessa w kategorii najdłuższego stażu pracy w jednym miejscu. Od 84 lat jest zatrudniony w fabryce tkanin Industria Reneaux w Brusque na południu Brazylii. Pełni tam funkcję menadżera do spraw sprzedaży.
Orthamann rozpoczął karierę w fabryce tkanin w 1938 r., w wieku 15 lat. Matka kazała mu szukać pracy już wtedy, gdyż był najstarszym dzieckiem z pięciorga rodzeństwa. Najpierw był asystentem ds. wysyłki towarów, później trafił do administracji. Obecnie, jako 100-latek, jest menadżerem ds. sprzedaży.
Rekord Guinnessa. Walter Orthamann z najdłuższym stażem pracy
Pytany przez Reutersa, co doradziłby ludziom, którzy marzą o długiej i owocnej karierze zawodowej, odpowiedział, że powinni robić to, co lubią, a także wystrzegać się śmieciowego jedzenia. Aby pozostać w dobrej formie, mężczyzna codziennie się rozciąga, unika też w swojej diecie soli i cukru.
On sam mógł przejść na emeryturę już pod koniec lat 70. Wówczas w wielu firmach przymuszono pracowników osiągających odpowiedni wiek do odejścia. - Jeśli chodzi o mój przypadek, miałem szczęście, że prezes firmy poprosił mnie, abym został, dzięki moim dobrym wynikom sprzedaży. Mam pasję do pracy. Natomiast zauważyłem, że większość znanych mi osób na emeryturze szybko straciło chęć do życia. Tak bardzo lubię trzymać się rutyny, że czasami, gdy jadę do supermarketu, łapię się na tym, że jadę do firmy - mówił serwisowi Guinnessworldrecords.
Źródło: PAP