Kanclerz Niemiec Angela Merkel powiedziała po spotkaniu z premierem Francji Edouardem Philippe'em w piątek w Berlinie, że może sobie wyobrazić utworzenie stanowiska europejskiego ministra gospodarki, jednak taka zmiana musiałaby być połączona z konkretnymi reformami.
- Z pewnością potrzebne jest wzmocnienie zarządzania strefą euro. (...) Nie mam nic przeciwko europejskiemu ministrowi finansów. Mogę sobie to wyobrazić - powiedziała Merkel dziennikarzom w Berlinie. - Ważne jest dla mnie jednak to, że hasła takie jak "rząd gospodarczy", "europejski minister finansów" czy "budżet" podeprzemy treścią - zastrzegła niemiecka kanclerz.
Wcześniej utworzenie europejskiego ministra ds. gospodarki proponował szef Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker. W dorocznym przemówieniu w Parlamencie Europejskim podkreślił: - Potrzebujemy europejskiego ministra gospodarki i finansów, powinien koordynować wszystkie instrumenty finansowe UE. Nie opowiadam się za stworzeniem nowego urzędu, lecz za tym, żeby wiceprzewodniczący Komisji stał się przewodniczącym eurogrupy, on musi odpowiadać przed parlamentem - zaznaczył.
Reforma rynku pracy
Szefowa niemieckiego rządu zwróciła uwagę, że o ile polityka monetarna została zharmonizowana, to współpraca gospodarcza jest ciągle "niespójna". Merkel zapewniła Philippe'a o poparciu Niemiec dla programu reform we Francji. Jak zaznaczyła, wdrażanie reform nie zawsze jest łatwe i może wymagać czasu. Prezydent Francji Emmanuel Macron zapowiedział między innymi liberalizację rynku pracy, która oceniana jest krytycznie przez związki zawodowe. Jego program przewiduje też reformę strefy euro. Poprzednik Merkel, kanclerz Gerhard Schroeder przeprowadził w 2003 roku radykalną reformę rynku pracy, która jest do dziś podstawą dobrej kondycji niemieckiej gospodarki. Ograniczenie świadczeń dla bezrobotnych i liberalizacja przepisów spotkały się z twardym oporem części społeczeństwa. Dwa lata później polityk SPD przegrał wybory parlamentarne i musiał oddać władzę.
Autor: ps/ms / Źródło: PAP, tvn24bis.pl