W ostatnich latach sieć restauracji McDonald's, podobnie jak konkurencja, inwestuje coraz więcej w rozwiązania technologiczne. Wszystko to pozwala na osiąganie jeszcze wyższych zysków. Jak zauważa Reuters, ta sama technologia może jednak ze sprzymierzeńca zmienić się w najgorszego wroga i "rzucić McDonald's na kolana".
Wiele restauracji McDonald's na świecie zostało zamkniętych w piątek z powodu awarii systemu informatycznego. Problemy techniczne zgłosiły lokale w wielu krajach - od Szwecji, Wielkiej Brytanii i Holandii po Nową Zelandię, Australię, Japonię czy Chiny. Czasowo zamknięte były także restauracje McDonald's działające w Polsce.
Jedzenie? To firmy technologiczne
Jak zwraca uwagę Reuters, obecnie informatyczne rozwiązania tak bardzo przenikają każdy aspekt działalności McDonald's, że nazwanie go firmą technologiczną, która tylko przy okazji dodatkowo sprzedaje hamburgery, byłoby jedynie lekką przesadą. Na przestrzeni lat wygląd i sposób funkcjonowania restauracji diametralnie się zmienił. W niegdyś niczym niewyróżniających się tradycyjnych lokalach pojawiły się ekrany, samoobsługowe maszyny do składania zamówień czy zdigitalizowane menu, które zmienia się w zależności od trendów czy nawet pogody.
Uwadze kierownictwa koncernu nie umykają także najnowsze zdobycie techniki. W McDonald's coraz prężniej wykorzystywana jest generatywna sztuczna inteligencja. Wszystko to pozwala na osiąganie jeszcze wyższych zysków.
Szansa, ale i zagrożenie
Jak jednak zauważa Reuters, ta sama technologia może ze sprzymierzeńca zmienić się w najgorszego wroga i "rzucić McDonald's na kolana".
Przyznawali to sami przedstawiciele firmy i to jeszcze na tygodnie przed tak dużą awarią systemów koncernu. "Jesteśmy coraz bardziej zależni od technologii" - napisali w sprawozdaniu rocznym dla Komisji Papierów Wartościowych i Giełd z końca lutego. "Każda awaria może mieć znaczący wpływ na działalność naszą lub naszych franczyzobiorców i także na postrzeganie nas przez klientów" - czytamy.
W grudniu McDonald’s ogłosiło nietypową współpracę z Google, której celem jest lepsze wykorzystanie chmury oraz sztucznej inteligencji. Co ciekawe, wśród wielu zamierzonych celów tego przedsięwzięcia wymieniane jest także "cieplejsze, smaczniejsze jedzenie".
Generatywna sztuczna inteligencja wykorzystywana jest już w większości operacji restauracyjnych i spersonalizowanych ofertach przygotowanych na podstawie wewnętrznych profili klientów.
Problemy innych sieci
McDonald's nie jest jednak jedyną tak uzależnią od technologii siecią fast foodów. Starbucks w 2019 roku wprowadził własny wewnętrzny system sztucznej inteligencji o nazwie "Deep Brew", który pomaga w tworzeniu spersonalizowanych ofert i zarządzaniu zapasami.
Ostatnio także amerykańska sieć fast foodów Wendy's zapowiedziała, że zacznie stosować dynamiczne ceny dzięki zastosowaniu zaawansowanej technologii.
Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock