Japoński producent stali Nippon Steel złożył pozew w sądzie federalnym w sprawie uchylenia decyzji prezydenta Joe Bidena o zablokowaniu przejęcia US Steel za blisko 15 miliardów dolarów. Co więcej, oba koncerny pozwały konkurencyjną Cleveland-Cliffs za działania prowadzące do blokady fuzji.
Agencja Reutera przekazała, że w pozwie dotyczącym decyzji Bidena Nippon Steel i US Steel domagają się jej uchylenia przez Sąd Apelacyjny. Firmy zarzuciły amerykańskiemu prezydentowi, że jego postanowienie z 3 stycznia o zablokowaniu transakcji miało negatywny wpływ na decyzję Komitetu ds. Inwestycji Zagranicznych w USA (CFIUS), który bada inwestycje zagraniczne pod kątem zagrożeń dla bezpieczeństwa narodowego i łańcuchów dostaw do Stanów Zjednoczonych. Tym samym - jak podkreślono w pozwie - Biden naruszył prawo firm do uczciwej oceny.
Czytaj więcej: Biden zablokował przejęcie giganta >>>
"CFIUS nie przeprowadziła w dobrej wierze przeglądu regulacyjnego, koncentrującego się na (zagadnieniach) bezpieczeństwa narodowego" - napisano w oświadczeniu.
Obawa o bezpieczeństwo narodowe USA
Dziennik "Washington Post" podkreślił, że - w ocenie CFIUS - skutkiem przejęcia US Steel przez Nippon Steel "może być zmniejszenie produkcji stali w Stanach Zjednoczonych, co z kolei może przełożyć się na bezpieczeństwo narodowe USA". Według Nippon Steel i US Steel, w kampanii przed wyborami prezydenckimi z listopada ubiegłego roku Biden dążył do zerwania umowy, by w ten sposób "zyskać przychylność kierownictwa związku zawodowego United Steelworkers (USW) w Pensylwanii", gdzie mieści się US Steel.
Pozew przeciwko konkurentowi
Firmy złożyły również drugi pozew przeciwko konkurencyjnemu oferentowi - firmie Cleveland-Cliffs, a także przeciw jej dyrektorowi generalnemu Lourenco Goncalvesowi i szefowi USW Davidowi McCallowi. Wszystkim zarzucają "nielegalne i skoordynowane działania, które miały na celu niedopuszczenie do transakcji". Cleveland-Cliffs, Goncalves i McCall mieli wspólnie działać na rzecz "zmonopolizowania krajowego rynku stali" przez Celeveland-Cliffs, a Goncalves miał w co najmniej dziewięciu rozmowach telefonicznych zapewniać inwestorów, że Biden nie dopuści do fuzji Nippon Steel i US Steel.
Zamiar przejęcia amerykańskiej firmy przez japoński podmiot był politycznie wykorzystywany podczas kampanii przed wyborami prezydenckimi w USA. Zarówno Biden, jak i Donald Trump zapewniali podczas spotkań z mieszkańcami Pensylwanii, że nie dopuszczą do fuzji. Obaj podkreślali, że firma powinna pozostać własnością amerykańską - nawet po tym, gdy japoński koncern zaoferował przeniesienie swojej amerykańskiej siedziby do Pittsburgha, gdzie znajduje się siedziba US Steel oraz obiecał honorować wszystkie umowy zawarte z USW. Fuzji zdecydowanie sprzeciwiały się związki zawodowe.
Sekretarz stanu USA w Japonii
W cieniu zablokowanego przejęcia US Steel przez Nippon Steel rozpoczęła się we wtorek wizyta amerykańskiego sekretarza stanu Antony'ego Blinkena w Japonii. Po przybyciu do Tokio Blinken mówił m.in. o trwałości i silnych fundamentach sojuszu USA z Japonią.
Agencja AFP podkreśliła jednak, że decyzja Bidena wywołała w Tokio "ogromne zaniepokojenie", a o wyjaśnienie jej okoliczności poprosił premier Japonii Shigeru Ishiba. W japońskich kręgach biznesowych mówi się o "zniechęcającym wpływie" tego postanowienia na przyszłe inwestycje w USA - szczególnie zważywszy na fakt, że Japonia ma w tym kraju największy udział w bezpośrednich inwestycjach zagranicznych (14,5 proc. w 2023 r.).
W czołówce największych producentów stali na świecie oprócz Nippon Steel są jeszcze China Baowu Group, ArcelorMittal i Ansteel Group. Koncern US Steel w ostatnich latach znajdował się w trzeciej dziesiątce na liście największych producentów stali.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA/LEIGH VOGEL / POOL