Dwie ofiary Jeffreya Epsteina złożyły pozwy przeciwko JP Morgan Chase i Deutsche Bank - informuje BBC. Kobiety oskarżają banki o ignorowanie sygnałów o podejrzanej działalności ich klienta i pośrednie czerpanie korzyści z przestępstw seksualnych i handlu ludźmi.
Oba pozwy zostały złożone w czwartek w Nowym Jorku. Sprawę mają poprowadzić ci sami prawnicy, którzy wcześniej reprezentowali dziesiątki kobiet poszkodowanych przez zmarłego miliardera. Oskarżycielki domagają się między innymi odszkodowań finansowych.
Oskarżenia wobec banków
W aktach nie wymieniono nazwisk kobiet, które są stronami w postępowaniach. Wiadomo jedynie, że pozew przeciwko JP Morgan Chase, złożyła kobieta opisana w dokumentach jako "tancerka baletowa". Miała być ona wykorzystywana przez Epsteina i jego współpracowników w latach 2006-2013.
Kobieta twierdzi, że kierownictwo JP Morgan miało świadomość, że konta miliardera były wykorzystywane do handlu ludźmi ze względu na transakcje z podejrzanymi osobami, które opiewały na niebotyczne sumy. Pracownicy banku mieli również być świadomi "dobrze udokumentowanej historii kryminalnej Epsteina". Póki co bank nie odpowiedział na prośbę BBC o komentarz w tej sprawie.
Pozew został złożony także przeciwko Deutsche Bank, do którego Epstein przeniósł swoje konta z JP Morgan w 2013 roku. Oskarżycielka, która była ofiarą przez Epsteina przez 15 lat, zarzuca bankowi podobne przestępstwa i uchybienia.
Deutsche Bank był również obiektem oddzielnego dochodzenia nowojorskich regulatorów bankowych. W specjalnym raporcie stwierdzono, że "chociaż bank prawidłowo sklasyfikował Epsteina jako klienta wysokiego ryzyka, to nie kontrolował w wystarczającym zakresie jego aktywności na kontach bankowych".
Wcześniej przedstawiciele banku mówili, że popełnili "krytyczny błąd" obsługując Epsteina. Teraz rzecznik banku powiedział jednak mediom, że "to roszczenie nie ma podstaw". - Przedstawimy nasze argumenty w sądzie - deklarował.
Jeden z prawników, którzy mają poprawadzić sprawę, Bradley Edwards, napisał w oświadczeniu, że "Epstein i jego współpracownicy nie mogli łamać prawa bez pomocy ze strony bogatych osób i instytucji finansowych. Nie przestaniemy walczyć o ofiary, dopóki wszyscy nie zostaną pociągnięci do odpowiedzialności. To nie koniec".
"Nadszedł czas, aby ludzie, którzy faktycznie pomagali mu w przestępczej działalności, zostali pociągnięci do odpowiedzialności. Chodzi zwłaszcza o jego bogatych przyjaciół i instytucje finansowe, które odegrały w całym tym procederze znaczącą rolę" - napisał.
Samobójstwo Jeffreya Epsteina
Jeffrey Epstein, 66-letni finansista – oskarżony o handel nieletnimi dla celów seksualnych, a wcześniej skazany za nagabywanie do prostytucji – popełnił samobójstwo w więziennej celi w 2019 roku. Przebywał wówczas w areszcie na Manhattanie w Nowym Jorku, gdzie prokuratura badała jego sprawę.
Przez lata Epstein obracał się wśród wielu bogatych i wpływowych postaci, takich jak Donald Trump, Bill Clinton czy książę Andrzej. Jedna z rzekomych ofiar Epsteina, Virginia Giuffre, twierdziła w procesie cywilnym, że książę Andrzej znęcał się nad nią. Książę Andrzej zaprzeczył tym twierdzeniom i powiedział, że nie pamięta spotkania z nią.
Książę niedawno zapłacił Giuffre za ugodę, aby zakończyć sprawę cywilną w USA. Kwota nie jest znana.
Źródło: BBC