Brytyjskie media podały w środę, że negocjatorzy Wielkiej Brytanii i Unii Europejskiej osiągnęli wstępne porozumienie w sprawie rozliczeń finansowych związanych z wyjściem kraju ze Wspólnoty. Główny unijny negocjator Michel Barnier zdementował te doniesienia. - W prasie czytamy teraz wiele rzeczy na ten temat, ale wciąż musimy pracować, negocjacje w tej sprawie jeszcze się nie zakończyły - powiedział w Berlinie.
- Nie osiągnęliśmy jeszcze porozumienia, niezależnie od artykułów i plotek, które czytam w gazetach - dodał Barnier. - Powtarzam, że musimy jeszcze popracować nad trzem kluczowymi tematami tych negocjacji - obywatelami, granicami i budżetem - zaznaczył.
Rachunek za brexit
O rzekomym wstępnym porozumieniu poinformował jako pierwszy konserwatywny "The Telegraph", a następnie swoje ustalenia opublikowały także "Financial Times", "The Times" i "The Guardian". Według informacji "Telegrapha" porozumienie dotyczące zasad rozliczenia zakłada, że Wielka Brytania wpłaci do kasy UE nawet do 60 miliardów euro, ale realna kwota prawdopodobnie wyniesie pomiędzy 45 a 55 miliardów euro. Jak zaznaczono, to "znacznie więcej" niż otwierająca propozycja 20 miliardów euro, którą przedstawiła we wrześniowym przemówieniu we Florencji premier Theresa May. Rozmówcy gazety zaznaczali, że porozumienie w kwestiach finansowych oznacza, iż negocjatorzy muszą poradzić sobie jeszcze tylko z dwoma przeszkodami na drodze do ogłoszenia "wystarczającego postępu" w rozmowach i przejścia do drugiej fazy negocjacji. Wciąż brakuje porozumienia ws. roli Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w zabezpieczeniu praw obywateli Unii Europejskiej mieszkających w Wielkiej Brytanii, a także przyszłego statusu Irlandii Północnej.
Unijny szczyt
Według "Telegrapha" szczegóły brytyjskiej propozycji mają zostać przedstawione w przyszłym tygodniu szefowi Komisji Europejskiej Jean-Claude'owi Junckerowi i Barnierowi, a ich pozytywna rekomendacja zostałaby przekazana ambasadorom 27 państw członkowskich na środowym spotkaniu przygotowawczym przed szczytem Rady Europejskiej w połowie grudnia. Oddzielne głosowanie w Parlamencie Europejskim mogłoby się odbyć 13 grudnia. "Financial Times" podkreślił, że zgodnie z wyliczeniami wartość należności brutto przekracza 100 miliardów euro, ale po odliczeniach dla brytyjskiego rządu (w tym np. pieniądze, które trafiłyby z powrotem do Wielkiej Brytanii w ramach projektów unijnych lub udziały w infrastrukturze UE) spadnie poniżej 50 miliardów euro. Z kolei "The Times" zaznaczył, że płatność nie będzie jednorazowa, lecz rozłożona na wiele elementów składowych, które będą wypłacane przez rząd w Londynie zgodnie z ustalonym harmonogramem przez nawet 40 lat po wyjściu z Unii Europejskiej. Jednocześnie poinformowano, że pozostałe 27 krajów UE jest gotowe pomóc rządowi May w pozytywnym przedstawieniu osiągniętego porozumienia, chcąc uniknąć krytyki dotyczącej wysokości ustalonej kwoty ze strony zagorzałych eurosceptyków w Partii Konserwatywnej. Wielka Brytania rozpoczęła proces wyjścia z UE 29 marca br. i opuści Wspólnotę 29 marca 2019 roku.
Autor: ps/ms / Źródło: PAP