Uważnie obserwujemy ruch klientów w sklepach, także wielkopowierzchniowych. Patrzymy, jak zwiększył się handel w internecie - powiedziała w środę w internetowej sesji Europejskiego Kongresu Gospodarczego wicepremier Jadwiga Emilewicz. Minister rozwoju mówiła także o zakazie handlu w niedziele.
Wicepremier zwróciła uwagę, że pojawiają się nowe nastroje konsumenckie. Szefowa MR wskazała bowiem, że handel w internecie przed pandemią był na poziomie 5-6 procent, a w ciągu pięciu tygodni wzrósł do poziomu 20 procent.
Apel branży
- Wydaje się, że na dziś jeszcze nie ma takiej potrzeby, żeby mówić o niedzielach (handlowych - red.). Wiem, że to jest postulat; często go słyszę, żebyśmy przywracali niedziele handlowe. Ale tak, jak powtarzamy: obserwujemy gospodarkę, zobaczmy, co się wydarzy po miesiącu odmrożenia, w jakim będziemy punkcie, czy nie wrócimy do dyskusji o niedzielach - zasygnalizowała. - Ale na pewno dziś to za wcześnie, by o tym mówić - oceniła Jadwiga Emilewicz.
Branża postuluje możliwość przywrócenia handlu w niedziele, co zwiększyłoby czas na zakupy i pozwoliło uniknąć kolejek.
- Bardzo ważnym aspektem jest dla nas, żeby znieść zakaz handlu w niedziele, ponieważ usprawni to przepustowość w sklepach, ale również możliwość rozłożenia zakupów na 7 dni w tygodniu - tłumaczyła na antenie TVN24 prezes Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji Renata Juszkiewicz. - Będziemy apelować do rządu o takie umożliwienie, żeby nie było zakazu handlu w niedziele, chociażby do końca tego roku - podkreśliła.
W pierwszym pakiecie ustaw antykryzysowych, wdrożonym 31 marca br., dopuszczono przez sklepy objęte zakazem handlu w niedziele przyjmowanie w te dni towaru, rozładowywanie go oraz wykładanie na półki.
Zakaz handlu w niedziele
Ustawa o ograniczeniu handlu w niedziele i święta weszła w życie 1 marca 2018 roku. Zgodnie z przepisami do końca 2020 roku handlować będzie można jeszcze w cztery niedziele: w ostatnią niedzielę czerwca i sierpnia, a także w dwie niedziele poprzedzające Boże Narodzenie.
Za złamanie zakazu handlu w niedziele grozi kara w wysokości od 1 tysiąca do 100 tysięcy złotych, a przy uporczywym łamaniu ustawy - kara ograniczenia wolności.
Źródło: PAP