Szczyt koniunktury mamy już za sobą, a dane Głównego Urzędu Statystycznego dotyczące Produktu Krajowego Brutto nie dają większych nadziei na lepszą sytuację w tym roku - oceniła ekspertka Konfederacji Lewiatan Sonia Buchholtz. Także analitycy PKO BP w tym roku spodziewają się spowolnienia wzrostu gospodarczego w Polsce.
PKB w czwartym kwartale 2018 r. wzrósł o 4,9 proc. rok do roku- podał GUS. Odczyt poniżej 5 procent jest najsłabszy od półtora roku, ale był przez ekonomistów spodziewany.
Urząd podał także, że inwestycje w czwartym kwartale wzrosły o 6,7 proc. rok do roku, konsumpcja prywatna wzrosła o 4,3 proc., zaś popyt krajowy wzrósł o 4,8 proc. w ujęciu rocznym.
- Rok 2018 jest zatem szczytem tego cyklu koniunkturalnego. Dane kwartalne, jak i źródła wzrostu, nie dają jednak większych nadziei na jeszcze wyższe wzrosty w 2019 - wskazała ekspertka Konfederacji Lewiatan. -Obserwujemy kontynuację spadającego wkładu spożycia gospodarstw domowych i systematyczny wzrost roli konsumpcji publicznej. Okres przedwyborczy będzie sprzyjał rosnącemu spożyciu sektora rządowego.- napisała w swoim komentarzu Sonia Buchholtz.
Ekonomistka zwróciła uwagę, że gospodarstwa domowe reagują na to racjonalnie, zmniejszając konsumpcję indywidualną.
Spodziewane spowolnienie
Analitycy PKO BP podkreślają, że "głównym motorem (w ujęciu popytowym) wzrostu PKB pozostaje konsumpcja indywidualna, choć wzrost konsumpcji wyhamował i był najsłabszy od trzeciego kwartału 2016 roku".
Nastroje konsumentów, chociaż wciąż bardzo dobre, nie poprawiają się już, bezrobocie nie spada, a wzrost płac ustabilizował się w okolicy 7 procent rok do roku- prognozują eksperci PKO BP.
Podkreślają też, że w drugiej połowie 2019 pozytywnym impulsem, który powinien wyhamować spowolnienie konsumpcji ma być rozszerzenie programu Rodzina 500 plus na pierwsze dziecko oraz wypłata "trzynastki". Zdaniem PKO BP obydwa działania podniosą dochody gospodarstw domowych brutto o ok. 20 mld zł w 2018 i w konsekwencji, po chwilowym spowolnieniu, dynamika konsumpcji powróci powyżej 5 proc. rdr w drugiej połowie roku.
Także analitycy ING Banku Śląskiego podkreślają wpływ wydatków wyborczych na przedłużenie boomu konsumpcyjnego o kolejne dwa lata.
Przewidywania MPiT
#PLN #POLGBs #PKB za 4kw: ”przysiadły” inwestycje łącznie (6,7%r/r), prawdopobnie też słabsze prywatne. Wydatki wyborcze przedłużą boom konsumpcyjny +2 lata, to najdłuższa seria od 96-99'. Tempo PKB koło 4%r/r w 19-20'. Ale z taką strukturą PKB to słaba pociecha na przyszłość. pic.twitter.com/9sLNIbH3r2
— ING Economics Poland (@ING_EconomicsPL) 28 lutego 2019
Ministerstwo Przedsiębiorczości i Technologii oczekuje, że w tym roku nasza gospodarka osiągnie wzrost ok. 4 proc. - zbieżny z założonym w ustawie budżetowej.
Według MPiT wzrost PKB w IV kwartale 2018 r. o 4,9 proc. to dobry wynik, "który plasuje Polskę w czołówce krajów UE pod względem wzrostu gospodarczego". Resort zaznaczył, że nasz kraj w IV kwartale 2018 r. - według szacunków Eurostatu - osiągnął wzrost PKB o 4,6 proc. wyrównany sezonowo, co jest wynikiem znacznie wyższym od średniej UE (1,4 proc.).
Autor: kris / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock