- Polacy powoli przesuwają swój pomysł na wakacje z "aby tanio" na "aby fajnie", "aby bezpiecznie", "aby komfortowo" - powiedział w rozmowie z TVN24 Paweł Kunz z Fly4free.pl. W efekcie możemy się spodziewać zmian w czołówce najpopularniejszych kierunków wybieranych przez klientów biur podróży. Większym zainteresowaniem cieszą się europejskie kraje wyspiarskie. W przypadku zaś wyjazdów indywidualnych wśród wygranych wymienia się Chorwację oraz Słowenię.
Ubiegłoroczne wakacje z biurami podróży przebiegały pod znakiem dominacji "wielkiej piątki", czyli Grecji, Turcji, Bułgarii, Hiszpanii i Egiptu. Ponadto obserwowaliśmy zaciętą rywalizację o pozycję lidera. Travelplanet.pl w "Raporcie Podróżnika 2020" podało, że Grecja osiągnęła 22,11 procent ogólnego ruchu turystycznego. Niewiele mniej, bo 20,44 procent ruchu przyciągnęła Turcja.
Zdaniem Pawła Kunza 2020 rok powinien solidnie zmienić ten układ – i już teraz widać zmiany w preferencjach klientów.
Wyjazdy z biurami podróży
- Po pierwsze: znacznie spada odsetek wyjazdów kupowanych impulsowo, last minute. Trudno się temu dziwić, skoro przez blisko 3 miesiące niebo nad Europą (i nie tylko) pozostawało zamknięte dla ruchu lotniczego. A to właśnie "tanie" kierunki, takie jak wspomniana Turcja, Bułgaria czy Egipt, rządziły na tym rynku - wyjaśnił.
Po drugie: słowo-klucz to bezpieczeństwo. Polscy turyści, planując wakacyjne wyjazdy, szukają miejsc bezpiecznych od koronawirusa. Rośnie zainteresowanie kierunkami europejskimi-wyspiarskimi, takimi jak Malta, Cypr czy Wyspy Kanaryjskie. Zdaniem Kunza, być może decyduje o tym podejście, że - wzorem Nowej Zelandii - kraje, których granice wyznacza morze lub ocean w skuteczniejszy sposób poradziły sobie z epidemią COVID-19, zamykając na czas pandemii swoje terytorium dla przyjezdnych.
W siłę powinna rosnąć pozycja Tunezji, która jest kojarzona przez naszych rodaków jako kierunek wakacyjny, gdzie jest tanio, ciepło i bezpiecznie. Rząd tego kraju podjął szereg czynności, między innymi program certyfikacji sanitarnej, do którego przystąpiły hotele. Do łask budżetowych turystów powinien wrócić także Egipt, który solidnie pracuje nad kwestiami bezpieczeństwa higienicznego, zwłaszcza w znanych i lubianych przez polskich turystów obiektach w prowincji Morza Czerwonego.
Po trzecie - jak zaznaczył redaktor Fly4free.pl - cena już nie czyni cudów. Polski turysta, myśląc o wakacjach zagranicznych, zaczyna szukać obiektów i miejsc, których najważniejszym atutem nie jest cena, ale położenie, poziom oferowanych atrakcji, komfort. To spowodowało wzrost średniej ceny, którą wydajemy na wakacje z biurami podróży. W 2019 roku było to 2540 złotych na osobę, w tym roku ta kwota może dobić do 2750-2800 złotych.
- Polacy powoli przesuwają swój pomysł na wakacje z "aby tanio" na "aby fajnie", "aby bezpiecznie", "aby komfortowo". Co za tym idzie statystycznie Polak jest w stanie wydać na wakacje około 10-15 procent więcej niż rok temu, co ma przełożenie także w wyborze opcji hotelowych. Czasy, kiedy podróżowało się głównie budżetowo na wakacje powoli odchodzą do lamusa - wskazał Kunz.
Wyjazdy indywidualne
Zmian w porównaniu do ubiegłego sezonu wakacyjnego nie brakuje także w przypadku wyjazdów indywidualnych. Paweł Kunz z Fly4free.pl wskazał, że koronawirus spowodował zmianę podejścia turystów. Podobnie jak w przypadku wyjazdów z biurami podróży, ważniejsze od "tam, gdzie tanio" jest "tam, gdzie bezpiecznie". - Smutne obrazy w trakcie szczytowego okresu pandemii, chociażby z północy Włoch lub Hiszpanii kontynentalnej, mocno zapisały się w pamięci Polaków. Ma to przełożenie na planowanie wakacyjnych wyjazdów indywidualnych: zarówno Włochy jak i Hiszpania kontynentalna nie znajdują się obecnie na szczycie listy pożądanych kierunków wakacyjnych wojaży - dodał.
W ocenie Kunza, nawet ewentualne działania wspierające i ożywiające ruch turystyczny - na przykład tanie bilety lotnicze, którymi niskokosztowi przewoźnicy mogą próbować kusić klientów - nie do końca zmienią to przekonanie.
- Polityka tanich linii jest w tym zakresie dość prosta. W momencie, w którym lot zostanie odwołany, przysługuje nam pełny zwrot kosztów poniesionych na bilet, ale niektóre linie lotnicze, na przykład niskokosztowy Wizz Air, wprost deklarują, że w ich przypadku zwrot wynosi 120 procent wpłaconych środków w formie vouchera na przyszłe loty. To zabezpieczenie, dzięki któremu możemy śmiało planować podróże wakacyjne do ciekawych miejsc - wskazał Paweł Kunz.
Czas dla łowców okazji
To także dobry czas dla łowców okazji. Oto kilka przykładów przygotowanych przez Fly4free.pl. Przelot w lipcu do Neapolu na krótki wakacyjny pobyt można znaleźć za 308 złotych. Tyle kosztuje bilet dla jednej osoby w dwie strony.
Początek sierpnia na Majorce? Bilet lotniczy na bezpośredni lot z Polski można było upolować za 202 złote.
Sardynia w połowie sierpnia, bezpośredni lot z Warszawy-Modlina można znaleźć za 152 złote.
Jakie kraje zatem mogą "wygrać" na zmianie podejścia polskich turystów do tematu wakacji w 2020 roku? Zdaniem Pawła Kuzna, zdecydowanie Chorwacja, która kusi bezpieczeństwem, ale i możliwością własnego dojazdu. Inne kraje bałkańskie, na przykład Słowenia, również mogą być beneficjentami wspomnianych zmian.
Przy okazji obserwujemy wydłużanie sezonu wakacyjnego. Redaktor Fly4free.pl zwrócił bowiem uwagę, że wrzesień stał się pełnoprawnym miesiącem "letnim" podczas planowania wyjazdów. - To już nie jest myślenie kategoriami wakacji szkolnych (lipiec-sierpień). Tym bardziej, że na południu Europy we wrześniu panują w dalszym ciągu świetne warunki atmosferyczne, sprzyjające wypoczynkowi i relaksowi - wyjaśnił.
Rośnie również zainteresowanie ofertami egzotycznymi: Polacy rozglądają się za Tajlandią, Wietnamem, ale i bliższym oraz tańszym Marokiem. Zdaniem Pawła Kunza, nie da się jednak ukryć, że prawdziwym królem i zwycięzcą tegorocznych wakacji będzie... turystyka krajowa.
Źródło: TVN24 Biznes
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock